sobota, 23 marca 2013

Dziewiętnaście minut - Jodi Picoult

Kiedy Peter Houghton miał pięć lat nie mógł się doczekać dnia, w którym pierwszy raz wsiądzie do szkolnego autobusu i pojedzie do przedszkola. Niestety jego radość i ekscytacja szybko zderzyły się z brutalną rzeczywistością…

Cichy, spokojny i niezwykle wrażliwy Peter odstaje od reszty swoich rówieśników i szybko staje się obiektem drwin. Początkowo próbuje szukać pomocy u rodziców i nauczycieli, jednak odnosi to wręcz odwrotny skutek - dzieciaki jeszcze bardziej mu dokuczają, a dorośli zdają się nie dostrzegać wagi problemu. Wydaje się, że najlepszym wyjściem jest bierne znoszenie wszystkich upokorzeń i czekanie, aż prześladowcy znajdą sobie nową ofiarę.

Mijają lata. Siedemnastoletni Peter praktycznie nie ma przyjaciół, czuje się samotny i wyobcowany. W dalszym ciągu jest poniżany przez szkolnych kolegów, którzy wymyślają coraz to nowe sposoby, jak uprzykrzyć mu życie. W końcu Peter zostaje doprowadzony do ostateczności, ma dość bycia ofiarą. W odwecie za lata szykan, wyrusza do szkoły z plecakiem wypchanym bronią żeby wymierzyć sprawiedliwość. Przez dziewiętnaście minut to on ma kontrolę nad sytuacją i właśnie tyle czasu potrzebuje żeby dokonać zemsty.

Tak pokrótce zarysowuje się fabuła powieści. Dla mnie było to drugie spotkanie z twórczością Jodi Picoult i zaliczam je do bardzo udanych.

Książka wciągnęła mnie już od samego początku i z zaciekawieniem przewracałam kolejne strony. Zachwyciła mnie kreacja bohaterów. Autorka doskonale zarysowała portrety psychologiczne postaci, zarówno pierwszo- jak i drugoplanowych. Wnikliwie i szczegółowo opisała ich wewnętrzne rozterki, uchwyciła emocje. To wszystko sprawia, że mamy wrażenie jakbyśmy osobiście uczestniczyli w opisywanych wydarzeniach, jakby ta sprawa też nas dotyczyła. Podoba mi się także obiektywizm autorki. Nie ocenia, nie osądza, a jedynie przedstawia wydarzenia z różnych perspektyw i sami możemy się do nich ustosunkować. Jak to bywa u Picoult, akcja sporej części powieści toczy się na sali sądowej, co mnie zresztą bardzo cieszy. Z zainteresowaniem śledziłam przebieg procesu i poznawałam policyjne procedury. Widać, że pisarka włożyła w tę powieść dużo pracy, całość jest dopracowana i przemyślana. Nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić Was do czytania, o ile oczywiście Dziewiętnastu minut nie macie już za sobą.

Moja ocena: 5,5/6

36 komentarzy:

  1. Nadszedł czas, zeby przeczytać jakąmś ksiazke tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka chyba już zawsze pozostanie w mojej pamięci, z Peterem jako tym, który "choć przez chwilę nie dał się ocenić". :) Polecam pozostałe książki Picoult, szczególnie Jesień Cudów czy Krucha jak lód.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam twórczość Picoult, ale nie czytałam jeszcze "Dziewiętnastu minut", więc na pewno to zrobię, zwłaszcza dlatego, że już dawno nie sięgałam po książki tej autorki. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Do tej pory czytałam tylko jedną książkę tej autorki i zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Po Twojej recenzji widzę że i ta z pewnością mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Autorka jest mistrzynią w kreacji bohaterów i pisaniu o emocjach. Książkę czytałam już jakiś czas temu, dobra lektura. W ogóle lubię twórczość Picoult. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fabuła bardzo aktualna, coraz częściej słyszy się o tak sfrustrowanych nastolatkach, tylko czy frustracja to dobre określenie. Lubię książki Picoult, tej nie czytałam, ale na pewno to zrobię, chociaż obawiam się, że czeka mnie niezła nerwówka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię książki Jodi Picoult. Tej akurat jeszcze nie czytałam, także mam co nadrabiać :) Bardzo zachęcająca recenzja.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam juz okazję czytać jedna książkę Picoult. Niestety była ona z biblioteki, a początek szedł mi dosyć opornie. Więc na następny dzień ją oddałam. Raz, muszę kupić jej książkę, żeby nie spieszyć się że niedługo minie termin. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaczyna mi brakować twórczości Picoult, będę musiała się rozejrzeć, za jakąś jej książką!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie również spodobał się obiektywizm autorki, nie narzuciła mi swojego zdania i sama mogłam dokonać oceny bohaterów, za to wielki plus. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam książki Picoult! Podoba mi się podejście do tematu od różnych stron, przedstawienie odmiennych punktów widzenia i tak jak Tobie podoba mi się pokazanie przebiegu rozprawy sądowej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ją w swojej biblioteczce, ale bratowa ją przetrzymuje :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam książki tej autorki dlatego cieszy mnie, że tak wysoko oceniłaś tę pozycję. Muszę w najbliższym czasie rozejrzeć się za tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pamiętam jak połykałam tą książkę i jak bardzo ją przeżywałam. Bardzo dramatyczna i w gruncie rzeczy przerażająca, przez całą tą przemoc szkolną. Dobrze, że z wieku szkolnego wyrosłam i nie przeżywałam go w Ameryce.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pamiętam, że ta książka bardzo mną wstrząsnęła, jednak mimo wszystko podobała mi się chyba najmniej ze wszystkich powieści Picoult, które przeczytałam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam ochotę na tę książkę, na pewno do niej zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja przeczytałam ją jakiś czas temu i dla mnie rewelacja! Polecam każdemu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze nie miałam przyjemności przeczytania książki tej autorki, ale cenię sobie dobrze zarysowanych bohaterów. Widziałam kilka książek Picoult u mojej mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo lubię autorkę i zapewne w przyszłości sięgnę i po tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  20. mam już za sobą tę lekturę. bardzo ale to bardzo poruszyła mnie ta książka, zresztą jak wszystkie Jodie Picoult.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja jeszcze ,,Dziewiętnastu minut'' nie czytałam, ale znam już troszeczkę twórczość Jodi i bardzo ją cenię, dlatego zamierzam poznać jak najwięcej jej dzieł.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jodi Picoult to jedna z moich ulubionych autorek, aczkolwiek po tą książkę jeszcze nie sięgnęłam.
    Zapraszam na swjego bloga, gdzie można znaleźć dużo ciekawych, książkowych recenzji. W tym również tej autorki. ;)
    http://aleksandra-kropka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam Picoult, a "Dziewiętnaście minut" to według mnie jedna z jej lepszych książek :).

    OdpowiedzUsuń
  24. Czytałam i również bardzo mi się spodobała!
    W ogóle przypomniałaś mi, że już bardzo dawno nie czytałam żadnej książki Picoult, muszę nadrobić zaległości tym bardziej, że kilka tytułów już parę lat czeka w kolejce.

    OdpowiedzUsuń
  25. 19 minut czeka na mnie w domu, a że prozę Picoult bardzo lubię, to myślę że i tym razem się nie zawiodę.

    OdpowiedzUsuń
  26. Jakoś nie ciągnie mnie do książek tej autorki, spotkałam się już z pozytywnymi i negatywnymi komentarzami, ale recenzja zachęcająca :) Obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  27. Wreszcie zabrałam się za Picoult, ale w oryginale, bo ostatnio narzekałam, że strasznie zaniedbałam naukę języków :) Mam nadzieję, że moje wrażenia będą podobne :D

    OdpowiedzUsuń
  28. O dawna mam ochotę na "Dziewiętnaście minut". Byłam zachwycona "Świadectwem prawdy" i niezwykle podoba mi się styl autorki. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości chwycę i za tą lekturę ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jestem bardzo ciekawa tej książki. Mam za sobą dwa utwory Picoult i zdecydowanie mam ochotę na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  30. zdecydowanie chciałabym przeczytać, na moim koncie są dwie książki Picoult, ale ciągle chcę więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jedna z najlepszych od Picoult. Bardzo pozytywnie ją wspominam, była to chyba moja druga przeczytana książka tej autorki, podobnie jak u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Aż wstyd, że nie czytałam żadnej książki tej autorki, nawet po tylu pozytywnych recenzjach. W końcu muszę się za nie zabrać. :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Wesołego Alleluja!

    OdpowiedzUsuń

  34. Właśnie skończyłam czytać "Linię życia" tej autorki. Jestem zachwycona jej stylem pisania i wiem, że wkrótce sięgnę po następna jej powieść. Po przeczytaniu Twojej recenzji myślę, że będzie to właśnie "Dziewiętnaście minut" :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Wstyd się przyznać, ale nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z twórczością tej autorki. Muszę to jak najszybciej zmienić, tak zachęcasz;) Lubię interesujące, dobrze zarysowane postaci. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń