Billie
Letts - amerykańska pisarka, autorka scenariuszy, pedagog. Jej powieść Tu, gdzie
jest serce sfilmowano w 2000 roku. W roli głównej wystąpiła Natalie Portman.
Siedemnastoletnia
Novalee Nation jest w siódmym miesiącu ciąży i jedzie ze swoim chłopakiem - Willy
Jackiem do Kalifornii, gdzie mają rozpocząć nowe, lepsze życie. Po drodze
dziewczyna musi skorzystać z toalety, dlatego robią przystanek w niewielkim
miasteczku w Oklahomie. Novalee idzie do domu handlowego, a kiedy po kilku minutach
wraca, uświadamia sobie, że Willy uciekł. Zostawił ją w obcym mieście i po
prostu odjechał, jak gdyby nigdy się nie znali. Jakby to, że jest ojcem jej
dziecka nic dla niego nie znaczyło. Pozostawiona własnemu losowi, bez grosza
przy duszy Novalee nie ma gdzie się podziać i ukradkiem mieszka w
supermarkecie. Termin porodu jednak zbliża się wielkimi krokami i dziewczyna
zdaje sobie sprawę, że będzie musiała poszukać jakiegoś domu dla siebie i dziecka.
Na szczęście mieszkańcy miasteczka to ludzie o ogromnych sercach, serdeczni i bezinteresowni.
Chętni do pomocy i gotowi wiele ofiarować drugiemu człowiekowi. Dzięki nim
Novalee odnajdzie w końcu własne miejsce na ziemi, zdobędzie nowych przyjaciół
i pozna prawdziwą miłość. Spełni także swoje największe marzenie - będzie miała
prawdziwy dom, taki, który będzie dla niej azylem, bezpieczną przystanią
chroniącą przed złem całego świata.
Tu,
gdzie jest serce to niezwykle ciepła opowieść o tym, że są jeszcze na świecie
dobrzy ludzie i nawet jeśli życie nie szczędzi nam trosk, możemy w końcu odnaleźć
własne szczęście. Historia, choć nieco naiwna, niesie ze sobą ogromny ładunek
pozytywnych emocji. Przywraca wiarę w ludzi i w dobro. Ja pierwszy raz czytałam tę książkę kilka lat temu i teraz z przyjemnością
do niej wróciłam. I choć nie jest to na pewno literatura najwyższych lotów, to na
jesienno-zimowe wieczory nadaje się idealnie.
_______________________________________________
A
wszystkich, których zaciekawiła ta historia, a nie mają akurat pod ręką książki
zachęcam do obejrzenia filmu Gdzie serce twoje, nakręconego na jej podstawie. W
tym wypadku ekranizacja jest moim zdaniem nawet lepsza od książki. Film
doskonale oddaje klimat całej historii, bohaterowie są świetnie dobrani,
wszystko jest dokładnie tak, jak sobie wyobrażałam podczas czytania, no i w
roli głównej Portman, którą bardzo lubię. Polecam :)
Moja ocena: 5/6
Widzę, że książka niewątpliwie jest bardzo optymistyczna i pełna ciepła, ale dla mnie kompletnie niewiarygodna. Dla mnie aż nazbyt fikcyjna. Nie przeczytam, mimo że lubię fantastykę ;-)
OdpowiedzUsuńW tym przypadku chyba jestem bardziej za filmem, niż za książką.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale chętnie zapoznam się z taką ciepłą, nawet lekko naiwną historią.
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię Natalie Portman i chętnie zapoznam się z filmem, książkę raczej sobie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce - a szkoda, widzę, że ma ogromny potencjał. Na pewno po przeczytaniu książki, obejrzę również film :)
OdpowiedzUsuńGdzieś obiła mi się o uszy ta historia. Z chęcią przeczytam tą książkę bo zapowiada się naprawdę ciekawie.
OdpowiedzUsuńOOOO! to muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńAutor ma bardzo optymistyczne podejście...:D
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, poszukam tej książki.:P
Dzięki za odwiedziny i pozdrawiam! :)
Męczą mnie takie słodkie książki z idealnymi zakończeniami, więc wybieram film :)
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać
OdpowiedzUsuńPoruszyła mnie już Twoja recenzja. Z przyjemnością oglądnę film i przeczytam książkę.
OdpowiedzUsuńJeżeli nadarzy się okazja, z pewnością przeczytam książkę a potem zabiorę się za film.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Zachęciłaś mnie zarówno do przeczytania książki jak i obejrzenia filmu :) Ja również lubię Natalie Portman.
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo dobra.
Książki nie czytałam. Widziałam za to film. I przyznaję, że nie miałam pojęcia o istnieniu książki.
OdpowiedzUsuńMieszkanie ukradkiem w supermarkecie? To wszystko brzmi strasznie ciekawie. Chętnie przeczytam książkę, a potem zabiorę się za film! :)
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Blog. Tutaj znajdziesz więcej informacji: http://pudelko-ksiazek.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html Zapraszam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie książki, więc na pewno rozejrzę się za nią! A i film dodam na listę tych, które muszę zobaczyć.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być ciekawa. Chętnie przeczytam, a potem obejrzę film:)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! : )
Książki nie czytałam, ale oglądałam ekranizację tej powieści i byłam pod jej naprawdę dużym wrażeniem. Wspaniała, poruszająca historia.
OdpowiedzUsuńmam tą zasadę nigdy nie oglądam filmu przed przeczytaniem książki, wiec jak się zdecyduje to pierw biblioteka a dopiero potem wypożyczalnia :) nie mniej Natalii Portman w roli głównej zapowiada się obiecująco.
OdpowiedzUsuńSzukam właśnie dobrej książki na zimne, jesienne wieczory :) Jednak przed jej przeczytaniem chętnie obejrzałabym film, mimo tego że z reguły ekranizację oglądam po lekturze.
OdpowiedzUsuńCzytając wstęp Twojej recenzji, nie myślałam, że ta historia tak ładnie się skończy! Czasem przyjemnie przeczytać coś ciepłego, nawet jeśli jest niestety naiwne ;) o filmie nie słyszałam, a żałuję.
OdpowiedzUsuńzaciekawiłas mnie opisem tej ksiazki;)
OdpowiedzUsuń