niedziela, 13 lipca 2014

Wzgórze Dzikich Kwiatów - Kimberley Freeman


Kimberley Freeman - pseudonim literacki Kim Wilkins, autorki powieści obyczajowych. Popularność przyniosło jej Wzgórze Dzikich Kwiatów, które stało się międzynarodowym bestsellerem.

Dwie kobiety - babcia i wnuczka. Dwie różne historie i jeden stary dom położony gdzieś na malowniczej tasmańskiej farmie, skrywający niejedną rodzinną tajemnicę…

Przenieśmy się na chwilę do roku 1929. Młodziutka, bo niespełna dziewiętnastoletnia Beattie wdaje się w romans z żonatym mężczyzną i zachodzi z nim w ciążę. Gdy prawda wychodzi na jaw rozzłoszczona matka wyrzuca ją z domu. Beattie nie ma się gdzie podziać, jest kompletnie zagubiona, a na wsparcie ze strony swojego kochanka nawet nie ma co liczyć. Dziewczyna jeszcze nie wie, że wkrótce opuści rodzinne Glasgow i wyruszy w daleką podróż do Australii, gdzie będzie musiała ułożyć swoje życie na nowo.

Wróćmy teraz do czasów współczesnych, rok 2009. Emma jest primabaleriną w Balecie Królewskim. Taniec jest nie tylko jej pracą, ale przede wszystkim największą pasją. Poświęca mu praktycznie każdą wolną chwilę, zaniedbując jednocześnie swoje życie osobiste. Niestety któregoś dnia Emma ulega bardzo poważnej kontuzji, która uniemożliwia jej dalszą karierę. Zrozpaczona dziewczyna wraca do rodzinnej Australii, gdzie dowiaduje się, że jej nieżyjąca już babcia zostawiła dla niej niezwykły spadek.

Wzgórze Dzikich Kwiatów to powieść, która absolutnie podbiła moje serce. Kimberley Freeman równolegle opowiada nam dwie różne historie, akcja zatem rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych. Autorka zastosowała też dwa różne typy narracji. Bardzo ciekawie zostały wykreowane główne bohaterki. Osobiście bardzo lubię, kiedy w literaturze przedstawia się kobiety, jako istoty silne, zdecydowane i potrafiące walczyć z przeciwnościami losu. Właśnie dlatego od samego początku polubiłam Beattie. Ciężką pracą i uporem wiele w życiu osiągnęła, ale straciła przy tym coś, co było dla niej najcenniejsze. Jej historia okazała się bardzo wzruszająca i na długo pozostanie w mojej pamięci. Trochę mniej zainteresowały mnie dosyć przewidywalne losy Emmy. Stanowią wprawdzie ciekawe uzupełnienie całości, ale według mnie są najsłabszym punktem tej powieści. Żałuję też, że autorka nie pokusiła się o bogatsze opisy przyrody. Australia jest dla mnie wciąż miejscem mało znanym i dosyć egzotycznym, dlatego trochę trudno mi było wczuć się w tamtejszy klimat. Pomimo tych drobnych mankamentów, muszę przyznać, że autorka ma lekkie pióro i powieść czytałam z ogromną przyjemnością.

Wzgórze Dzikich Kwiatów to opowieść w której przeszłość splata się z teraźniejszością. To historia o różnych obliczach miłości, ludzkich uprzedzeniach i trudnej walce o własne szczęście. Polecam przede wszystkim miłośnikom historii rodzinnych. Gwarantuję, że się nie zawiedziecie.

Moja ocena: 5,5/6

26 komentarzy:

  1. Lubię, kiedy w książkach akcja toczy się w teraźniejszości i jest w niej powrót do minionych wydarzeń. Ponadto lubię tajemnice, więc to książka idealna dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie historie, chętnie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię połączenie teraźniejszości i przeszłości, a historia wydaje się być intrygująca;) więc może sięgnę;)

    Zapraszam do mnie na bloga na wymiankę;)
    http://bojalubiekaweiksiazki.blogspot.com/p/zasady-1_21.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie sploty rzeczywistości! Koniecznie muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że książka Ci się spodobała:) Na mnie kilka miesięcy temu zrobiła bardzo duże wrażenie! Zgadzam się z Twoją opinią, że część dotycząca Emmy była zdecydowanie słabsza od tej traktującej o Beattie... Oby więcej takich książek! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie dość, że ciekawa historia, to jeszcze piękna okładka, nic tylko czytać :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czuję, że ta książka również podbiłaby moje serce. To moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Musi być niesamowita, chętnie jej poszukam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie przepadam za takim gatunkiem, więc niestety nie wypowiem się na temat tej książki ale fajnie, że Ci się podobała;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio uwielbiam takie książki, gdzie równolegle toczą się dwa wątki w różnych momentach historii, a skoro "Wzgórze dzikich kwiatów" jest tak dobre, to jestem pewna, że mi się spodoba. :) Tytuł już zapisany, teraz pozostaje tylko ruszyć na poszukiwania. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam książki, gdzie przeszłość łączy się z teraźniejszością i są rodzinne tajemnice, tytuł zapisany :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowna książka, przeczytałam ją jednym haustem, nie mogłam się od niej oderwać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Urocza, przyciągająca wzrok okładka, ciekawa fabuła, która rozłożona jest na dwóch płaszczyznach czasowych. Słowem - ideał!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem bardzo zachęcona, chętnie zapoluję na tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wysoka ocena :) Chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam ją bodajże w ubiegłym roku, ale pamiętam ją do dziś. Wspaniała:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy o niej nie słyszałam, a lubię takie książki. Trzeba przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. pomysł kojarzy mi się trochę z Echami pamięci, a że te bardzo dobrze wspominam to i Wzgórze mogłoby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  19. już sama okładka przyciągnęła by mnie do tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. To prawda, że Australia zachwyca swoją egzotyczną urodą, dlatego szkoda, ze autorka nie pokusiła się o rozbudowanie opisów tego uroczego zakątka. Mimo to fabuła brzmi bardzo ciekawie, szczególnie pierwsza jej część. Chciałabym się dowiedzieć, jak potoczyły się losy młodziutkiej, ciężarnej Beattie. Czy szczęście się do niej uśmiechnęło, czy wręcz przeciwnie? W każdym razie zainteresowałaś mnie swoją recenzją, zatem bardzo chętnie przeczytam ''Wzgórze Dzikich Kwiatów''.

    OdpowiedzUsuń
  21. Może być interesująco. Zapisuję ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zapisuję tytuł :) Twoja recenzja i dodatkowo Australia mnie przekonała :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Już od jakiegoś czasu poluję na tę książkę, z wielką chęcią przeczytam jak tylko nadarzy się okazja :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wydaje się przyjemna, a ja takie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubię takie historie rodzinne, więc to zdecydowanie powieść dla mnie. Dobrze, że czeka na półce. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kiedyś pewnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń