Paweł Beręsewicz - anglista i tłumacz, autor książek dla dzieci i młodzieży. Popularność przyniósł mu kryminał dla nastolatków Tajemnica człowieka z blizną oraz cykl o rodzinie Ciumków. Jego książka A niech to czykolada! zajęła III miejsce w kategorii książek dla młodzieży w wieku 10-14 lat w Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren zorganizowanym przez Fundację ABCXXI - Cała Polska czyta dzieciom.
„Był piękny pogodny poranek dziewięćdziesiątego szóstego dnia tysiąc osiemset dwudziestej piątej pustki…” Takimi słowami zaczyna się ta niezwykła opowieść. Opowieść, która już od pierwszych kartek wciąga czytelnika w niezwykły, pełen magii i tajemnic, zaczarowany świat. Przewracając każdą następną stronę zastanawiamy się, o co w tym wszystkim chodzi? A autor do samego końca trzyma nas w niepewności.
Czytając książkę przenosimy się do krainy zwanej Zylirią. Mieszkańcy na co dzień żyją zajęci codziennymi sprawami i wszystko wydaje się być zwyczajne. Wszystko, oprócz sposobu w jaki odmierzają czas. Nie ma tam miesięcy czy lat, są za to okresy Obecności i Pustki. Okresy te wyznacza przybycie Ręki. Jest to zawsze wyczekiwane i niezwykłe wydarzenie. Niebo otwiera się i wyłania się z niego wielka Ręka w kraciastej rękawiczce. Za każdym razem Ręka zostawia na rynku miasta jakąś Rzecz. Czasem jest to obrączka, czasem zegarek lub jeszcze coś innego. Po jakimś czasie jednak Ręka pojawia się znowu i zabiera Rzecz z powrotem. Mieszkańcy powracają wtedy do własnych zajęć, czekając na kolejne Zjawienie.
Pewnego dnia jeden z bohaterów - Ole wpada na pomysł, jak uprzyjemnić życie mieszkańców podczas kolejnej Pustki. Nawet nie domyśla się, że zaburzenie odwiecznego porządku może przynieść nieoczekiwane skutki. Bo co jeśli Zyliria nie jest odosobnionym miasteczkiem? Co jeśli okaże się, że gdzieś równolegle istnieje inny świat i skąd tak naprawdę przybywa Ręka?
Książka Beręsewicza jest właśnie historią dwóch światów istniejących obok siebie i ściśle ze sobą powiązanych. W tych światach magia przenika się z rzeczywistością, często balansując na cienkiej granicy. Głównym atutem książki jest moim zdaniem to, że rozwija wyobraźnię i zaskakuje czytelnika. Wciąga już od pierwszych kartek i nie pozwala na nudę aż do ostatniej strony. Wadą może okazać się dosyć trudny język, jakim autor posługuje się podczas kreowania tego magicznego świata. Niemniej jednak polecam tę książkę wszystkim młodszym czytelnikom i nie tylko. Sama przeczytałam ją z nieskrywaną ciekawością i na chwilę przeniosłam się do tego bajkowego miejsca :)
Ja oprócz uzależnienia od książek jestem też uzależniona od czekolady ;)
OdpowiedzUsuńZupełnie coś innego a ja lubię oryginalne, zaskakujące książki. Dlatego z chęcią przeczytam:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Brzmi interesująco. Kiedyś na pewno przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńkocham książki i czekoladę więc też pewnie się skuszę na tę książkę :D
OdpowiedzUsuń