S.J. Watson - angielski pisarz, zadebiutował w 2011 roku powieścią Zanim zasnę,
prawa do jej ekranizacji zakupił Ridley Scott.
Christine
budzi się każdego ranka w obcej sypialni u boku mężczyzny, którego nie zna. Nie
potrafi sobie przypomnieć jak właściwie się tam znalazła, ani co robiła
poprzedniego dnia. Z przerażeniem
przygląda się własnemu odbiciu w lustrze. Chociaż czuje się jak młoda dziewczyna,
to jej oczom ukazuje się pokryta drobnymi zmarszczkami twarz - twarz dojrzałej
kobiety, jej twarz… Ogarnia ją obezwładniająca panika, gorączkowo próbuje sobie
przypomnieć wydarzenia z poprzedniego wieczoru, cokolwiek, co wyjaśniłoby jej
obecną sytuację, ale nie pamięta nawet kim jest…
Każdego
dnia ten obcy mężczyzna tłumaczy jej cierpliwie, że jest jej mężem i że przed
dwudziestu laty na skutek ciężkiego wypadku straciła zdolność zapamiętywania. Kobieta
codziennie odkrywa okrutną prawdę, jednak w nocy podczas snu wszystkie
wspomnienia przepadają i następnego dnia jej umysł jest znowu czystą kartą.
Życie
Christine wydaje się bardzo proste, schematyczne, jednak ta codzienna rutyna i powtarzalność
wydarzeń są tylko pozorne. Okazuje się, że bohaterka ma swojego lekarza, z
którym regularnie się widuje. W tajemnicy przed mężem prowadzi też pamiętnik. Zapisuje
w nim wszystko, czego każdego dnia dowiaduje się o swoim życiu, a także
przebłyski powracających czasem do niej
wspomnień. Christin codziennie czyta sporządzone przez siebie notatki, dzięki czemu na nowo
odtwarza swoje życie i próbuje je poukładać. Nie wie jeszcze, że skrupulatnie
prowadzone zapiski doprowadzą ją do niewiarygodnego odkrycia…
Zanim
zasnę to pomysłowo skonstruowany thriller psychologiczny, który uświadamia nam,
jak ważną rolę w życiu każdego z nas odgrywają pamięć i wspomnienia. To one kształtują
naszą tożsamość. Całą historię poznajemy z punktu widzenia Christine, co czyni książkę
bardziej wiarygodną. Taki sposób narracji sprawia też, że dezorientacja,
zagubienie i niemoc głównej bohaterki stają się niemal namacalne. Wszelkie
uczucia i emocje nią targające są tak sugestywne, że idealnie oddają beznadziejność
jej położenia. Początkowo akcja rozkręca się powoli, większość miejsca zajmują przemyślenia
Christine i opisy jej stanów emocjonalnych, później tempo przyspiesza i pod
koniec nie jest łatwo oderwać się od czytania. Ja niestety praktycznie już na
samym początku przewidziałam jak potoczy się akcja, dlatego zakończenie nie
było dla mnie zaskoczeniem, ale i tak książkę uważam za bardzo udany debiut i
jestem ciekawa jak wypadnie jej ekranizacja.
Z książką zapoznałam się dzięki uprzejmości Pani Ani z serwisu AUDEO za co bardzo dziękuję.
Moja ocena: 5/6
_______________________________________________
Na
koniec chciałam się podzielić swoimi wrażeniami, po przesłuchaniu audiobooka, bo
Zanim zasnę posiadam właśnie w wersji dźwiękowej. Lektorką w tym przypadku jest
Joanna Jeżewska i myślę, że świetnie oddała emocje zawarte w książce. Przyznam,
że po książki w wersji audio do tej pory sięgałam bardzo rzadko, chyba nie do
końca byłam przekonana do takiej formy "czytania". Należę raczej do tych
mniej nowoczesnych moli książkowych, które lubię trzymać książkę w rękach,
słyszeć szelest przewracanych kartek, czuć ich zapach. Niestety mój czas jest
coraz bardziej ograniczony, dlatego zaczynam powoli doceniać zalety audobooków.
Na pewno nie zastąpię nimi całkowicie papierowych książek, ale zdecydowanie będę
po nie sięgać częściej. Słucham najczęściej podczas czynności, które nie
wymagają całkowitej koncentracji i wykorzystuję czas, którego nie mogłabym poświęcić
na tradycyjne czytanie. A najbardziej z tego wszystkiego zadowolone są moje
oczy :)
Jestem
ciekawa jakie jest Wasze podejście do audiobooków. Słuchacie, macie swoich
ulubionych lektorów? A może zupełnie nie przemawia do Was ta forma?
Brzmi bardzo ciekawie :) Nie wydaje mi się bym słyszała o tej książce, jednak naprawdę mnie zainteresowałaś.
OdpowiedzUsuńCo do audiobooków, to przede mną właśnie jeden jest ;) Słuchałam raz "Potopu" jednak marnie się to skończyło (zasypiałam co chwilę :P) i w końcu przeczytałam w oryginale. Ale zobaczymy jak będzie tym razem.
Nigdy nie przekonam się do audiobooków, ale do samej książki - jak najbardziej. Opis brzmi niesamowicie, nigdy o niej nie słyszałam. Uwielbiam takie tematy i bardzo żałuję, że ta książka nie była u nas bardziej reklamowana.
OdpowiedzUsuńDołączam do obserwujących :)
Książkę mam już od jakiegoś czasu na oku :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już kiedyś pochlebne recenzje na temat tej książki i chciałabym ją kiedyś sama przeczytać :) A co do audiobooków - kiedyś też nie byłam do nich przekonana, ale mam za sobą już trzy i przyznaję, że są naprawdę fajnym rozwiązaniem, kiedy - tak jak napisałaś - robimy coś, co nie wymaga zupełnej koncentracji. Często włączam audiobooka przy obróbce zdjęć, którą zwykle wykonuję machinalnie. :) Ciekawa alternatywna dla naszych papierowych przyjaciół.
OdpowiedzUsuńRównież czeka na mnie ta książka w postaci audiobooka i zamierzam w ciągu najbliższych dni się z nią zapoznać. Mam nadzieję, że również przypadnie mi do gustu. :)
OdpowiedzUsuńO tej książce już słyszałam i naprawdę bardzo chcę ją przeczytać. Co do audiobooków, to ja nie potrafię sie przekonać do tej formy, podnobnie mam z ebookami. Papierowa wersja książki jest dla mnie najlepszą opcją:)
OdpowiedzUsuńO tej książce nie słyszałam ale bardzo chętnie przeczytam :) a co do audiobooków nie wiem nie używam i w najbliższym czasie nie mam zamiaru.
OdpowiedzUsuńniesamowite :D też właśnie skończyłam słuchać i też wybrałam dokładnie ten tytuł :P jednak mnie trochę mniej się podobał. niemniej z chęcią jeszcze coś odsłucham :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje mi się być ciekawa, dlatego z chęcią bym przeczytała:)
OdpowiedzUsuńCo do audiobooków, to mam takie podejście, jak ty wcześniej. Nawet mimo braku czasu, to wolę tradycyjne książki. Może kiedyś się przekonam do audiobooków, jednak na razie pozostanę przy tradycyjnych rozwiązaniach:)
Pozdrawiam!
Zaintrygowałaś mnie tą recenzją. Może temat nie jest nowy, ale z pewnością dobrze podany i lekko strawny. Jeżeli się uda, to z pewnością przeczytam.
OdpowiedzUsuńThrillery to zdecydowanie nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię audiobooki, mp4 towarzyszy mi przy sprzątaniu, albo płyta w samochodzie. Moimi ulubionymi lektorami jest Joanna Jabłczyńska i Kamila Baar. Ostatnio słuchała jednego rozdziału drugie częci "Płatow na..." porażka, lektorka czytała nazwy i imiona angielskie, jakby były popo polsku np. Cathy -kathy, Wirginia- wirginia, straszne, to było i przeczytam papierową wersję. Byłam pod wrażeniem, jak Świat Książki oszczędza na znający język lektorze. Szkoda
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu przeczytałam tę książkę, ale nadal jestem pod jej wrażeniem. To jeden z najlepszych debiutów z jakimi się do tej pory spotkałam.
OdpowiedzUsuńCo do audiobooków - mam na koncie tylko jedną sztukę, i to nie do końca przesłuchaną. Mój problem z audiobookami polega na tym, że szybko się dekoncentruję, odlatuję myślami gdzie indziej i co chwilę gubię wątek. Jestem typowym wzrokowcem - może to dlatego...
Jednak się przełamałem i ściągnąłem "Przypadki Robinsona Cruzoe".
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten debiut, już jakiś czas temu czytałam tę książkę i zrecenzowałam. Naprawdę fajne zajęcie na parę dni. Wczuwałam się w sytuację naszej bohaterki, a ostatnie strony wręcz pożerałam, tak bardzo autor zbudował napięcie. A może po prostu to mój pierwszy thriller psychologiczny i się cieszę, że się nie zawiodłam.
OdpowiedzUsuńaudiobooków nienawidzę, jednak w wersji papierowej z chęcią bym sięgnęła :)
OdpowiedzUsuńMam ogromną chęc na tą książkę, wszystko jedno w jakiej wersji...
OdpowiedzUsuńAudiobooków słucham, chodząc z kijkami lub haftując, w ten sposób mogę łączyć kilka pasji bez tracenia czasu :)
Bardzo ciekawi mnie ta książka, szkoda tylko, że zakończenia można domyślić się już na początku. Co do audiobooków to ostatnio słucham w samochodzie "Handlarzy czasem" Tomasza Jachimka, ale recenzji na pewno nie napiszę, bo niektóre fragmenty mi umykają, czasami wyłączam się podczas słuchania i koniec :P
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią przeczytam tą książkę jeżeli uda mi się ją znaleźć. Recenzja jest bardzo zachęcająca. Pozdrawiam i zapraszam na http://kulturalna-rzeczywistosc.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńHmm, brzmi naprawdę zachęcająco, zwłaszcza, że i sam temat jest ciekawy. Na pewno jej poszukam :)
OdpowiedzUsuńchętnie przeczytam, ale chyba jednak w wersji papierowej. Nie przepadam za audiobookami.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam na swojej liście życzeń.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i intrygująca recenzja :)
Książka wydaje mi sie ciekawa i warta przeczytania , bo własnie takie książki ubóstwiam .
OdpowiedzUsuńOdnośnie audiobooków - nigdy jeszcze nie miałam styczności z ta forrma czytania ksiazek , jednak chcialabuym doswiadczyc i ocenic sama jak to jest .:)
Pozdrawiam i zapraszam
booksloovers13xd.blogspot
nowa notka .
Uwielbiam rzeczy związane z psychologią, bo czasami mocno skłaniają do rozmyśleń :) Pozycja must read! Pozdrawiam i zapraszam do siebie :))
OdpowiedzUsuń"Zapomniane" brzmią podobnie ;) mimo to przeczytałabym bardzo chętnie. Co do mojego zdania na temat audiobooków too jest ono raczej negatywne, w trakcie czytania nie raz zdarza mi się odpłynąć myślami gdzieś hen daleko, a co dopiero gdybym miała słuchać jak ktoś mi czyta ? ;) nie potrafiłabym się skupić za nic, dlatgo zostaję przy tradycyjnym rozwiązaniu ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam że recenzja brzmi bardzo zachęcają, chętnie przeczytam tę książkę. A co do audiobooków, to niestety ale jak do tej pory ie słuchałam żadnego audiobooka, jakoś nie przemawia do mnie ta forma.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak tylko będzie okazja bardzo chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńświetna recenzja :>
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam już w planach. Jeśli chodzi o audiobooki to ich nie słucham, wolę jednak papier :)
OdpowiedzUsuńNa tę książkę już od dłuższego czasu mam wielką chęć, więc na pewno kiedyś ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCo do audiobooków, jest to świetne rozwiązanie, ale ja nie potrafię się na nich dostatecznie skupić, próbowałam słychać ich np. podczas sprzątania czy ćwiczeń, ale to nie wypaliło. Kiedy trzymam w rękach papierowa książkę, wtedy świat się zatrzymuje i mi w to graj ;)
Po głębszym zastanowieniu, stwierdzam, że nie siegnę ;(
OdpowiedzUsuńJeszcze pomyślę :)
OdpowiedzUsuńMam ogromną ochotę na tę książkę.
OdpowiedzUsuńA do audiobooków nie jestem przekonana. Może kiedyś to się zmieni.
Nie będę oryginalna i wyznam, że wolę książki papierowe. Po tą sięgnę bardzo chętnie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na fabułę. Nie wyobrażam sobie, jak mocno trzeba kogoś kochać, by zdecydować się codziennie tłumaczyć mu, kim jest i dlaczego nic nie pamięta...
OdpowiedzUsuńA audiobooki lubię, chociaż nie słucham ich szczególnie często ;)
Mam w planach tę książkę. Wydaje mi się, że mogłaby mi się spodobać:)
OdpowiedzUsuńCzytałam, świetna była !
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i byłam nią zachwycona:)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale brzmi bardzo ciekawie i chyba po nią sięgnę. ^^
OdpowiedzUsuńCo do audiobooków, też bardziej preferuję papierowe wersje książki. Jakoś nigdy głos osoby, która czytanie nie pasuje mi do bohatera xD
Recenzja brzmi zachęcająco i może kiedyś po nią sięgnę:) Co do audiobooków nigdy nie słuchałem i raczej nie posłucham:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Książka wydaje się ciekawa i niestandardowa, a same przeżycia bohaterki wręcz lekko przerażające. Czuję się zachęcona.
OdpowiedzUsuńA co do audiobooków, nigdy nie próbowałam, ale nie jestem również ich przeciwniczką. Coraz częściej przekonuję się, że to forma, którą warto czasem wykorzystać, np. w podróży, bo czytać mogę jedynie w pociągu, w autobusie lub aucie od razu dopada mnie choroba lokomocyjna. Pozdrawiam!
Ciekawa jestem tej książki. Przede wszystkim ze względu na główny motyw fabularny. Amnezja, rola wspomnień i pamięci... Ciekawy temat. Bardzo chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńCo do audiobooków, to ja osobiście bardzo je lubię. Mimo wszystko jednak nic mi nie zastąpi książki papierowej... :) Przede wszystkim audiobooki są praktyczne, bo można słuchać i jednocześnie np. sprzątać. Dodatkowo ja jestem słuchowcem, więc taka forma mi bardzo odpowiada. Trzeba tylko trafić na dobrego lektora, bo niestety są tacy, którzy czytają tak beznadziejnie, że szkoda słów. Najwspanialsza książka czytana przez nich zdaje się gniotem. Na audiobooka w wykonaniu Jeżewskiej jeszcze nie trafiłam, ale uwielbiam czytane przez Dereszowską, Różdżkę, Przybyła, Przedpłską-Trzeciankowską. Nie trawię natomiast Mirosława Utty, Teleszyńskiego i Kijowskiej...
Wspaniała książka, ale audiobooków nie lubię :P
OdpowiedzUsuńKsiążka jakoś specjalnie do mnie nie przemawia. :c
OdpowiedzUsuńCo do audiobooków, to żadnego nie słuchałam, ale kiedyś będzie ten pierwszy raz. ;D
Myślę, że przeczytam w najbliższym czasie, spodobała mi się Twoja recenzja. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://ksiazkowo-recenzjowo.blogspot.com/
Thrillery psychologiczne zawsze są chętnie u mnie na półce mile widziane, dlatego z ogromną ciekawością przeczytam tę książkę, jak tylko trafi się ku temu okazja.
OdpowiedzUsuńCo do audiobooków, to nie słuchałam jeszcze ich, więc nie mam na ich temat wyrobionego zdania.
Ciekawi mnie ta pozycja. Takie trochę "50 pierwszych randek" w wersji niezbyt komediowej :D
OdpowiedzUsuń