Maciej Grabski - krakowianin urodzony w 1968 roku, z wykształcenia i zamiłowania historyk sztuki, ponadto meloman i fotograf. W roku 2009 po licznych namowach napisał Księdza Rafała, wcześniej ograniczał się wyłącznie do artykułów fachowych.
Gródek to wioska w której życie płynie leniwie, czas odmierzają pory roku i święta, a ludzie są prości, dobrzy i życzliwi. W ciągu dnia najczęściej pracują w polu, a wieczorem lubią zbierać się w lokalnym barze i debatować. Wszyscy doskonale się znają i wszystko o sobie wiedzą. W tej wiejskiej społeczności niewątpliwie ważne miejsce zajmuje ksiądz. Do tej pory w Gródku rolę kapłana pełnił ksiądz Stanisław. Po ponad czterdziestu latach probostwa przyszło mu niestety umrzeć i parafianie z niepokojem i lekką obawą wyczekują swojego nowego duszpasterza. Zostaje nim przystojny i młody ksiądz Rafał Nowina. Mieszkańcy początkowo podchodzą do niego dosyć nieufnie i jedno wiedzą na pewno: nadchodzą zmiany.
A jak w tym wszystkim odnajduje się sam ksiądz Rafał? Oczywiście ma pewne obawy, ale jest też pełen optymizmu, dobrej woli i chęci do pracy. Zdaje sobie sprawę z tego, że trudno mu będzie zaskarbić sobie przychylność wiernych, mających jeszcze w pamięci poprzedniego proboszcza, ale bardzo się stara. I tak mija dzień za dniem, a ksiądz Rafał wciąż zadziwia ludzi. Ma rękę do zwierząt, interesuje się lokalnymi problemami, zawsze służy pomocą i dobrą radą. Ma też zadziwiający dar rozwiązywania konfliktów i godzenia zwaśnionych stron. Mogłoby się wydawać , że życie na plebanii to sielanka, jednak nie do końca tak jest. Życiem Kościoła, tak jak i resztą świata, rządzą układy i powiązania. Księża mają swoje słabości, walczą o władzę, popadają w nałogi. Ksiądz Rafał także funkcjonuje w tym świecie i nie raz jego wiara i cierpliwość będą wystawione na próbę.
Całą akcję książki autor umieścił w latach 70-dziesiątych. Bardzo realnie nakreślił obraz polskiej wsi w tamtych czasach. Trafnie i bez zbędnego koloryzowania ukazał też Kościelny światek. Bohaterowie, choć mają swoje wady, to wzbudzają sympatię czytelnika, no może z wyjątkiem kilku wiejskich dewotek. Główna postać, czyli ksiądz Rafał, jest człowiekiem pełnym dobroci i wiary w ludzi. Wychodzi naprzeciw ich potrzebom i w ten sposób zdobywa ich sympatię i zaufanie. Jest to bardzo pozytywna postać, tak odmienna od obrazu księży w dzisiejszych czasach.
Język i styl wypowiedzi nie pozostawia nic do zarzucenia. Cała historia jest bardzo urokliwa i ciepła. Pozwala odzyskać wiarę w dobroć i bezinteresowność ludzi. W zasadzie książka raczej mi się podobała, chociaż miejscami trochę się nudziłam. W Gródku praktycznie nic się takiego nie dzieje, a monotonne życie mieszkańców tylko od czasu do czasu urozmaicają małe wiejskie sensacje. Nie do końca odpowiadają mi się takie klimaty, ale ostatecznie nie żałuję czasu spędzonego nad tą książką.
Moja ocena: 4/6
Ze sporym sentymentem podchodzę do księdza Rafała, bardzo sympatyczna książka :)
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała poznać tę książkę, gdyż wydaje się naprawdę ciekawa.
OdpowiedzUsuńMam ją w planach kupna dla mamy:). Mam nadzieję, że się jej spodoba. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńKsiążka już leży na półce i czeka. Jestem jaj bardzo ciekawa:)
OdpowiedzUsuńNie odpłynęłaś w zachwycie ale też nie żałujesz czasu spędzonego nad lekturą. Dobrze wiedzieć, kiedyś Ojca Rafała i ja zechcę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCzytałam drugi tom i mi się podobał, możliwe, że przeczytam i tą część ;)
OdpowiedzUsuń