czwartek, 4 września 2014

Szczęście pachnie bzem - Aleksandra Tyl


Dosłownie kilka dni temu skończyłam czytać Aleję Bzów autorstwa Aleksandry Tyl. Powieść zaciekawiła mnie na tyle, że postanowiłam od razu sięgnąć po kontynuację, czyli Szczęście pachnie bzem. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, bo książka okazała się jeszcze lepsza niż część pierwsza i wciągnęła mnie be reszty.

W życiu Izabeli Wieniawskiej jak zwykle dużo się dzieje. Długo wyczekiwane mieszkanie jest wreszcie gotowe do odbioru. Udało się uzbierać pieniądze na operację Oliwki i wkrótce jej mała chrześnica wyjedzie do Stanów, by tam przejść skomplikowany zabieg. Poza tym nasza bohaterka ma nową pracę, której poświęca mnóstwo czasu i energii. Zależy jej żeby sprawdzić się na nowym stanowisku, dlatego jest maksymalnie zaangażowana w to, co robi i daje z siebie wszystko. Wolne chwile najczęściej spędza z ukochanym. Stara się też zbytnio nie zaniedbywać babci. Mimo wielu obowiązków Iza czuje, że wszystko w jej życiu powoli zaczyna się układać i do pełni szczęścia brakuje jej naprawdę niewiele. Niestety, los bywa przewrotny. Z dnia na dzień świat Izabeli wywraca się do góry nogami. Będzie musiała podjąć kilka ważnych decyzji i zweryfikować większość dotychczasowych planów. Jak sobie z tym poradzi? I czy w końcu odnajdzie upragnione szczęście? Tego musicie się już sami dowiedzieć.

Szczęście pachnie bzem to świetna powieść obyczajowa z miłością w tle, a przy okazji wciągająca historia o zaufaniu i kobiecej przyjaźni. Po przeczytaniu Alei Bzów spodziewałam się czegoś innego. Myślałam, że w drugiej części autorka skupi się przede wszystkim na wątku miłosnym. Obawiałam się nawet, że może być zbyt mdło i romantycznie. Tymczasem pani Aleksandrze udało się mnie zaskoczyć. Bardzo skomplikowała życie głównej bohaterki, przez co zrobiło się naprawdę ciekawie. I chociaż było pewne, że cała historia zakończy się happy endem, to i tak z zaciekawieniem śledziłam perypetie Izabeli. Wątek romantyczny oczywiście się pojawił, ale podobnie jak w poprzedniej części, tak i tutaj stanowił on tło wydarzeń i nie zdominował fabuły. Powieść czytało mi się wyjątkowo dobrze i nie miałam ochoty odrywać się nawet na minutę, dlatego z czystym sercem polecam ją każdemu.

Moja ocena: 5/6

14 komentarzy:

  1. Chętnie bym przeczytała :) coś w moim stylu

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo recenzji pojawia się tej książki i jak na razie same pozytywne:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę od dłuższego czasu mam w planach, ale nie wiedziałam, że jest ona kontynuacją historii :) W takim wypadku wcześniej muszę rozejrzeć się za "Aleją bzów" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może kiedyś, bo to książka idealna dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wile dobrego czytałam o tej książce. Cieszy mnie, że nie jest zdominowana przez wątek miłosny, a autorka zadbała o psychologie postaci. Chętnie przeczytam, ale zacznę od pierwszej części :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie klimatyczne powieści obyczajowe, więc na pewno się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię kiedy wątek miłosny jest tłem. Muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Koniecznie trzeba przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie czytam pierwszą część, "Aleja Bzów" i koniecznie muszę przeczytać i tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tym razem odpuszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trochę mnie zaciekawiłaś tym, że autorka wywróciła życie głównej bohaterki do góry nogami i możliwe, że właśnie to przeważy, że w przyszłości sięgnę po książkę :)

    Pozdrawiam,
    http://booksofmeworld.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Staram się omijać historii o miłości, po prostu do mnie nie trafiają zbytnio, lecz po przeczytanej recenzji, sądzę iż nie jest to jedyny wątek, który się tutaj pojawia, i sprawia wrażenie dość dobrej książki o innych ważnych aspektach.

    OdpowiedzUsuń
  13. Po takie książki sięgam zwykle przez przypadek, jeśli wpadną mi w ręce :) Zwykle mam o nich dobre mniemanie... Chociaż nieraz są schematyczne i tendencyjne. Napisze Ci zatem, że nie sięgnę po nią z premedytacją, ale możliwe, że ją przeczytam, gdy gdzieś mi się pod ręką zawieruszy ;)

    OdpowiedzUsuń