środa, 5 czerwca 2013

Jane Eyre - Charlotte Brontë

Charlotte Brontë - angielska pisarka i poetka, wspólnie z siostrami, Emily Jane i Anną, od wczesnych lat młodości pisała wiersze, opowiadania i powieści.

Jane Eyre, tytułowa bohaterka powieści, nie miała łatwego dzieciństwa. Wcześnie osierocona przez rodziców trafia pod opiekę ciotki - Sary Reed, która na każdym kroku otwarcie demonstruje swoje niezadowolenie z pobytu Jane w jej domu. Dziewczynka czuje się samotna i opuszczona, ma także dosyć ciągłego poniżania. Z uczuciem lekkiego niepokoju, ale i nadziei przyjmuje wiadomość, że ma zostać odesłana do szkoły w Lowood. Okazuje się, że zakład funkcjonuje w oparciu o bardzo surowe zasady, ale za to umożliwia zdobycie wszechstronnego wykształcenia. Po kilku latach nauki Jane zostaje nauczycielką w Lowood, a następnie przyjmuje posadę guwernantki w Thornfield Hall. Na miejscu poznaje właściciela posiadłości, gburowatego i szorstkiego w obejściu, Edwarda Rochestera. Z każdym dniem mężczyzna wzbudza w Jane coraz gorętsze uczucia, a ona sama także nie pozostaje mu obojętna, dokąd jednak zaprowadzi ich to niespodziewane uczucie?

Jane Eyre to napisana w pięknym stylu powieść o wielkiej miłości i trudnej drodze do szczęścia, jednak oprócz wątku miłosnego, warto też zwrócić uwagę na tło społeczno-obyczajowe. Autorka przenosi nas w czasy XIX-wiecznej Anglii, a plastyczne opisy mrocznych krajobrazów sprawiają, że świat opisany na kartach powieści wydaje nam się niezwykle realistyczny. Bohaterowie są różnorodni i świetnie wykreowani. Pisarce udało się też, przynajmniej po części, oddać koloryt epoki.

Na szczególną uwagę zasługuje postać głównej bohaterki. Jej losy mogą stanowić punkt do rozważań na temat nierówności społecznej mężczyzn i kobiet w ówczesnych czasach, a także uprzedzeń klasowych. Sama Jane jest postacią niezwykle wyrazistą. Przyszło jej żyć w świecie zdominowanym przez mężczyzn, gdzie rola kobiety była ograniczona do rodzenia dzieci, grania na fortepianie i szydełkowania. Jest to oczywiście uproszczenie, ale myślę, że pokazuje gdzie było miejsce kobiety w tamtych czasach. Nasz bohaterka natomiast oczekuje od życia czegoś więcej. Jest świadoma własnych ograniczeń, ale wierzy, że praca zapewni jej niezależność. W życiu kieruje się zasadami i w imię wyznawanych wartości jest w stanie wiele poświecić, nawet własne szczęście. W małżeństwie pragnie równości i partnerstwa. Wszystko to sprawia, że Jane Eyre wymyka się ramom swojej epoki, chociaż dla współczesnego czytelnika jej postawa może się wydawać całkowicie zrozumiała.

Zdaję sobie sprawę, że nie każdy lubi tego typu powieści, ale Jane Eyre po prostu trzeba przeczytać, bo jest to klasyka w najlepszym wydaniu. Zachęcam też do obejrzenia ekranizacji. Ja widziałam tą, gdzie w postać głównej bohaterki wcieliła się Mia Wasikowska i polecam serdecznie.

Moja ocena: 5/6

26 komentarzy:

  1. Jedna z moich pierwszych ukochanych książek. Przeczytana jednym tchem.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Jane Eyre" znajduje się na mojej liście książek, które MUSZĘ przeczytać. Widzę, że warto.

    OdpowiedzUsuń
  3. Klasykę bardzo lubię, więc przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy ta historia nie przypomina wam powieści Lucy Maud Montgomery, a losy Jane Eyre nie są ździebko podobne do losów Ani Shirley? Tak mi się skojarzyło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Robiłam dwa podejścia do tej książki i dopiero za drugim razem byłam już na tyle dojrzała, że spodobała mi się jak mało jaka pozycja. Chętnie bym jeszcze do niej wróciła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam tę powieść! Oglądałam film i również polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta klasyka jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam klasykę brytyjską, ale po tą jeszcze nie sięgałam. Widziałam serial ;)
    Jeśli będziesz miała chwilkę zajrzyj do mnie, dopiero zaczęłam pisać recenzje, jestem zupełnie nowa i samotna w tym świecie, a widzę, że dobrze się razem bawicie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubię czytać klasyki. Jest ona dla mnie zbyt trudna w przekazie, dlatego z reguły oglądam tyko klasyczne ekranizacje.

    OdpowiedzUsuń
  10. mam Cię w zakładce od kilku godzin - najpierw sama chciałam napisac recenzję, aby nie wzrowac się na Twojej :) ja chyba trochę cieplej odebrałam tę książkę, ale oceniłam podobnie - w skali do 10 na 9.
    ekranizację obejrzę w weekend, pewnie najstarszą wersję.

    OdpowiedzUsuń
  11. "Jane Eyre" jest obecnie jedną z najważniejszych pozycji na mojej liście do przeczytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze nie czytałam, ale mam oczywiście w planach:) Zgadzam się z Twoją opinią, że nie każdy może lubić tego typu powieści, ale mimo wszystko powinien ją przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  13. planuję :) klasykę lubię i współczesną literaturę lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oglądałam film z Mią Wasikowską. Byłam zachwycona! Książka leży na mojej półce, nie wiem na co jeszcze czekam?;> Może na więcej czasu na czytanie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie miałam jeszcze do czynienia z tą autorką, a bardzo jestem jej ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Klasyka, którą muszę nadrobić. Nie wiem czemu, ale tego typu powieści lepiej podchodzą mi w formie filmowej ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przeczytałam dawno temu i od czasu do czasu wracam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Z chęcią bym ją przeczytała. Niech no tylko wpadnie mi w łapki:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jedna z moich ulubionych, film mnie zachwycił

    OdpowiedzUsuń
  20. Zaciekawiłaś mnie :) Z chęcią poszukam jej w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  21. A mi wstyd, bo nie przebrnęłam przez tą powieść... Może warto dać jej drugą szansę i spróbować kolejny raz. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. O proszę, klasyka u Ciebie :) Ja niestety raz zabrałam się doczytania po polsku, nie dokończyłam, potem czytałam fragmentami po angielsku. Chyba kiedyś znowu wrócę do polskiego wydania ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie czytałem i bardzo tego żałuję, ale po wakacjach z chęcią bym przeczytał ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zdecydowanie podobają mi się powieści osadzone w tej epoce. Ta czeka jeszcze na doczytanie ;) Widziałam dwie ekranizacje i każda z nich miała coś w sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubię takie historie i nawet miałam już pierwsze podejście do tej książki (tylko stare wydanie z małymi literkami mnie trochę do siebie zniechęciło).

    OdpowiedzUsuń