niedziela, 19 października 2014

Obietnica mroku - Maxime Chattam


Maxime Chattam - bestsellerowy francuski pisarz. Zadebiutował powieścią Otchłań zła, która jest pierwszą częścią Trylogii Zła.

Brady O’Donnel jest nowojorskim dziennikarzem, wolnym strzelcem. Sam decyduje o czym chce pisać i dla kogo, jednak od jakiegoś czasu czuje się wypalony i nie ma pomysłu na kolejny reportaż. W końcu za namową przyjaciela postanawia spotkać się z Rubis - gwiazdką filmów porno. Rozmowa z dziewczyną ma być inspiracją do napisania artykułu na temat pornobiznesu, ale sprawy przyjmują nieoczekiwany obrót - Rubis podczas spotkania strzela sobie prosto w twarz. Zszokowany dziennikarz ucieka z miejsca zdarzenia, jednak samobójstwo młodej dziewczyny nie daje mu spokoju. W związku z tym Brady rozpoczyna własne śledztwo, ale czy dzięki temu dowie się dlaczego właściwie Rubis zabiła się na jego oczach?

Obserwując poczynania głównego bohatera schodzimy do podziemi Nowego Jorku i odkrywamy świat, o którego istnieniu wolelibyśmy nie wiedzieć. Świat, którym rządzą najbardziej prymitywne instynkty. Chattam uświadamia nam tym samym istnienie mrocznej strony ludzkiej osobowości. Pokazuje do czego zdolny jest człowiek żeby tylko zaspokoić swoje żądze. Muszę przyznać, że chwilami ta historia była dla mnie odpychająca, chora i po prostu nieprawdopodobna. Myślałam, że autor zupełnie inaczej poprowadzi fabułę. Liczyłam na to, że na pierwszy plan wysunie się wątek kryminalny. Zdecydowanie bardziej interesowały mnie poczynania policji, niż śledztwo prowadzone trochę na oślep przez Bradiego. Tymczasem Chattam skupił się głownie na aspekcie psychologicznym powieści. I chociaż początkowo fabuła wydawała mi się ciekawa, to w miarę przewracania kolejnych stron czułam coraz większe rozczarowanie i traciłam zainteresowanie tym, co czytam. Samo zakończenie też nie powaliło mnie na kolana, a całość według mnie wypadła bardzo przeciętnie.

Obietnica mroku na pewno nie jest najlepszym thrillerem, jaki w życiu czytałam i chociaż były fragmenty, które mnie interesowały, zwłaszcza te dotyczące działań policji, to klimat panujący na kartach tej książki skutecznie mnie od niej odstraszał. Chciałam poczuć dreszczyk emocji, a chwilami zamiast tego czułam wręcz obrzydzenie. Miałam w planach Trylogię Zła, ale teraz sama nie wiem, czy w ogóle się za nią zabierać…

Moja ocena: 3/6

8 komentarzy:

  1. To nie jest lektura dla mnie. Książki o podłożu psychologicznym mnie nie interesują.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię się rozczarowywać książkami, także za tą podziękuję :D Choć nie wykluczam, że kiedyś sięgnę po inną książkę autora, tym bardziej, że jest Francuzem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się książka trochę bardziej podobała niż Tobie:) Trylogia jest moim zdaniem lepsza, więc może jednak spróbuj.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiadało się całkiem dobrze, a aspekt psychologiczny nie brzmi dla mnie odpychająco, wręcz przeciwnie. Tylko, że sama teraz czytam książkę, która skupia się na psychice głównego bohatera i jeśli przez pierwsze 100 stron to było ciekawe, tak na 200 mam już dość i wolałabym, żeby akcja trochę ruszyła xD No cóż, tytuł zapamiętam, może się skuszę jeśli wpadnie mi w ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Po Twojej recenzji jestem jakoś sceptycznie nastawiona do tej ksiązki. Chyba się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie czytałam żadnego thrilleru, ale od jakiegoś czasu właśnie czytam gatunki z którymi nie miałam wcześniej styczności, więc muszę się zabrać za tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta książka chyba mnie prześladuje - co chwilę trafiam na ten tytuł gdzieś w internecie lub po prostu w bibliotece. Jak widać dobrze zrobiłam, że nie przeczytałam;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Spodziewałam się jednak czegoś lepszego po niej :)

    OdpowiedzUsuń