niedziela, 23 września 2012

Malując przyszłość. Od tragedii do szczęścia - Louise L. Hay, Lynn Lauber


„Oto opowieść o miłości i nadziei - oraz o tym, jak dwoje nieznajomych uratowało się wzajemnie w momencie, który wydawał się być ostatnim.”

Jonathan Langley był kiedyś znanym, odnoszącym sukcesy malarzem. Jego stosunki z rodziną nigdy nie układały się najlepiej, ale za to miał liczne grono przyjaciół - ludzi z którymi wspólnie spędzał czas i cieszył się życiem. Niestety szczęśliwa gwiazda Jonathana któregoś dnia zgasła. W wyniku niespotykanego wirusa zmarło kilku jego przyjaciół, a on sam całkowicie stracił wzrok. Musiał zrezygnować z dotychczasowego życia i malarstwa - swojej największej pasji. Jego sława powoli przygasała, przyjaciele i znajomi zaczęli się do niego odsuwać i w końcu Jonathan został zupełnie sam. Zamknął się w czterech ścianach swojego mieszkania i zupełnie odciął od świata. Stał się zgorzkniałym samotnikiem, wiecznie niezadowolonym i obrażonym na cały świat, a w swoim zrujnowanym życiu nie potrafił doszukać się żadnego sensu.

Nieoczekiwanie do jego ponurego życia wkracza jedenastoletnia Lupe, wnuczka sąsiadów. Przepełniona optymizmem i radością dziewczynka zaprzyjaźnia się z Jonathanem, pomaga mu na nowo uwierzyć w szczęście i cieszyć się każdym dniem. Całkowicie odmienia jego spojrzenie na świat. Jonathan nawet się nie domyśla, że zawsze uśmiechnięta Lupe skrywa niezwykle smutną tajemnicę…

„Wyobrażaj sobie swoje życie takim, jakim chcesz, by było; wyobrażaj sobie życie twoich bliskich wypełnione światłem i błogosławieństwem. Taki jest sekret życia... Wszyscy go znają, ale większość o nim zapomniała.”

Malując przyszłość to wbrew pozorom nie jest poradnik, ale ciepła, wzruszająca historia o przyjaźni, wybaczaniu, miłości i pokonywaniu trudności. Autorki poruszyły w niej problem dyskryminacji społecznej, braku tolerancji i akceptacji. Pokazały samotność człowieka zapomnianego przez wszystkich, odtrąconego z powodu własnego kalectwa i odrzuconego nawet przez najbliższą rodzinę. Cała historia, choć dosyć smutna, to uświadamia czytelnikowi jak ważna w życiu jest nadzieja, wiara we własne szczęście i dostrzeganie jasnych storn w codziennej egzystencji.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa STUDIO ASTROPSYCHOLOGII za co bardzo dziękuję.


Moja ocena: 4,5/6


8 komentarzy:

  1. spodobała mi się ta książka, po jej lekturze poprosiłam wydawnictwo o kolejną książkę tych pań i tym oto sposobem na mej półce czeka na przeczytanie "Najlepszy nauczyciel" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To może być naprawdę ciekawa lektura. Pewnie po nią sięgnę za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tę książkę w swoim zbiorach i już cieszę się na jej czytanie. Tego typu pozycje dodają nadziei i wiary, to w nich lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi ciekawie, rzeczywiście mało poradnikowo. Być może się skuszę na tą pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten poradnik brzmi faktycznie interesująco. Może kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaintrygowałaś mnie swoja recenzje.. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wiedziałam że,Louise L.Hay napisała coś na kształt powieści. Muszę koniecznie przeczytać. Ona potrafi zrażać optymizmem:)

    OdpowiedzUsuń