środa, 20 marca 2013

White Plate - słodkie - Eliza Mórawska


Zawsze twierdziłam, że do pieczenia potrzebne jest serce, bo umiejętności to nie wszystko. Mnie chyba brakuje jednego i drugiego, bo w kuchni nie zawsze wszystko wychodzi mi tak, jakbym chciała. Na szczęście wcale mnie to nie zraża i wciąż daję sobie kolejne szanse :) Uwielbiam wypróbowywać nowe przepisy, oglądać programy związane z gotowaniem, czy przeglądać książki kucharskie z apetycznymi fotografiami. Najczęściej jednak inspiracji i pomysłów szukam w Internecie. Tak właśnie któregoś dnia, a było to już dosyć dawno temu, wpadłam na bloga White Plate, którego pewnie większość z Was też nie raz miała okazję odwiedzić. Od tamtej pory zaglądam tam często i zawsze z wielką przyjemnością, dlatego jak tylko dowiedziałam się, że Eliza - autorka bloga, wydała swoją pierwszą książkę kucharską, zamarzyłam, żeby mieć ją u siebie na półce. I mam :)

Książka rozpoczyna się od króciutkiego wstępu. Następnie mamy Niezbędnik domowego cukiernika, gdzie znajdziemy informacje na temat najbardziej przydatnych przyborów kuchennych. W dalszej kolejności możemy przeczytać kilka słów na temat składników używanych podczas pieczenia. Znajdziemy też praktycznie porady dotyczące pieczenia ciast. Później rozpoczyna się część właściwa książki, zawierająca 55 przepisów. Są one podzielone na pięć rozdziałów - Wiosna, Lato, Jesień, Miłość, Zima. Wśród wiosennych przepisów znajdziemy między innymi mazurki, oponki i pączki. Lato to przede wszystkim ciasta z sezonowymi owocami. Jesień pachnie cynamonem i orzechami. Miłość to głównie czekoladowe słodkości i torty. Zimą natomiast królują serniki. Po części poświęconej przepisom znajduje się przelicznik miar (jak dla mnie baaardzo przydatny) oraz spis treści i indeks.

Najbardziej w tej książce podoba mi się jej prostota. Owszem znalazłam tutaj kilka deserowych nowości, o których wcześniej nawet nie słyszałam, ale większość to klasyczne przepisy, do których zawsze chętnie się wraca. Składniki wykorzystywane przez autorkę nie są wyszukane, nie odstraszają egzotycznymi i obco brzmiącymi nazwami i z pewnością można je kupić w każdym sklepie, co uważam za ogromną zaletę. Przepisy są przejrzyste, opisane w dwóch językach - polskim i angielskim. Jest też miejsce na notatki własne. Oprócz listy składników oraz sposobu wykonania, znajdziemy informacje o potrzebnych akcesoriach, czasie i temperaturze pieczenia, liczbie porcji, czy poziomie trudności przepisu. I nagle pieczenie okazuje się proste i przyjemne :) Muszę też powiedzieć, że książka jest przepięknie wydana - twarda okładka, wysokiej jakości papier, inspirujące fotografie. Wszystko to sprawia, że całość prezentuje się niezwykle estetycznie.

Czy jest coś do czego mogłabym się przyczepić? Chyba tylko czcionka, która jak dla mnie w niektórych miejscach była mało czytelna, ale to właściwie szczegół.

Jeśli chodzi o książki kucharskie lubię takie, które nie tylko ładnie wyglądają, ale też nadają się do użytku. Po wypróbowaniu kilku przepisów z White Plate - słodkie już wiem, że będę wracać do nich jeszcze nie raz, dlatego cieszę się, że mam tę książkę w swoich zbiorach. Myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Szczególnie jednak polecam ją wszystkim tym, którzy tak jak ja dopiero wkraczają w świat ciast i ciasteczek :)

Moja ocena: 5,5/6

23 komentarze:

  1. Jakiś czas temu przeglądałam tę książkę w księgarni. Jest świetnie wydana - przejrzysta i designerska. Przyznam, że przepisy też kuszą, ale jakoś zawsze szkoda mi pieniędzy na książki kucharskie, bo z doświadczenia wiem, jak rzadko faktycznie gotuję coś z przepisów. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka to moje marzenie :) Bloga White Plate odwiedzam od bardzo dawna i uwielbiam przepisy proponowane przez Elizę Mórawską. Zachwyca mnie ich prostota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również marzę o tej książce - przepisy można odnaleźć w internecie, ale książki kucharskie to przede wszystkim uczta dla oczu.

      Usuń
  3. Wstyd się przyznać, ale nie potrafię gotować. Właśnie rozglądam się za dobrymi książkami z przepisami. Może właśnie powinnam tę kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo chcę mieć tę książkę w swoich zbiorach :)
    Tym bardziej, że piszesz, iż przepisy się udają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na razie zadowalam się blogiem, ale ta książka jest moim małym marzeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię gotować, więc by mi się przydała

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze ją mieć, na bloga autorki zaglądam od dawna i naprawdę bardzo go sobie cenię;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytam za duzo ksiazek kucharkich i chyba jest to dziedziczne, bo u mnie w rodzinie nie lubia gotowac.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo jestem ciekawa książki Elizy. Od dawna zaglądam na jej bloga, zachwycam się fotografiami i przepisami. Kolekcjonuję książki kucharskie i myślę, że White Plate zagości na mojej półce już niedługo:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś nigdy nie zawitałam na tego bloga, ale teraz z chęcią to zrobię. A potem może skuszę się na książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja do gotowania nie mam, ani serca, ani cierpliwości, ani umiejętności. Dlatego nie dla mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie wydana książka z praktycznymi poradami i przepisami...czego chcieć więcej?;) Chyba zacznę zaglądać na bloga autorki. Dobrych przepisów nigdy dosyć;)

    OdpowiedzUsuń
  13. W pieczeniu jestem kompletną nogą. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem czy mój komentarz się dodał, czy nie w końcu, ale muszę przyznać, że jestem zainteresowana :) Warto by podszkolić swoje umiejętności kucharskie wreszcie. O blogu nie słyszałam, ale bęadę go śledziła!

    OdpowiedzUsuń
  15. O! Może w końcu powinnam zakupić książkę kucharską, a nie tylko buszować po internecie w poszukiwaniu ciekawych przepisów. Czasem warto mieć fajne przepisy w jednym miejscu. :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czasem lubię coś upiec, pewnie kiedyś sięgnę po tą książkę. : )

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie myślałam, że z zaciekawieniem przeczytam recenzji książki kucharskiej :D

    Pichcenie nie jest moją najmocniejszą stroną (brak cierpliwości :p), ale czasami lubię poczytać sobie jakiś przepis, ot tak dla rozrywki.

    ps. Ciekawy blog, dodałam do obserwowanych. Zapraszam do ponownych odwiedzin na http://zielonadachowka.blogspot.com/. Będzie mi bardzo miło :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nigdy nie myślałam, że z zaciekawieniem przeczytam recenzji książki kucharskiej :D

    Pichcenie nie jest moją najmocniejszą stroną (brak cierpliwości :p), ale czasami lubię poczytać sobie jakiś przepis, ot tak dla rozrywki.

    ps. Ciekawy blog, dodałam do obserwowanych. Zapraszam do ponownych odwiedzin na http://zielonadachowka.blogspot.com/. Będzie mi bardzo miło :)

    OdpowiedzUsuń
  19. To książka idealna dla mojej mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Odwiedzam od czasu do czasu White Plate. Uwielbiam zamieszczane tam przepisy, szczególnie chętnie robię serniki:) Nie wiedziałam, że autorka bloga wydała książkę z przepisami. Chętnie ją sobie kupię:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie dla mnie książki kucharskie, ale może przyda się na prezent, więc będę ją miała na uwadze ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pamiętaj o oznaczaniu zgłaszanych do wyzwania recenzji informacją, że w tym wyzwaniu biorą udział.

    A książka raczej nie dla mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń