sobota, 2 kwietnia 2011

Pięć osób, które spotykamy w niebie- Mitch Albom


"Duch ludzki w głębi serca wie, że wszystkie życia splecione są ze sobą. Śmierć, zabierając kogoś, jednocześnie oszczędza kogoś innego i w tej niewielkiej przestrzeni między byciem zabranym a byciem oszczędzonym życia się wymieniają".

Mitch Albom- urodzony w 1958 roku w USA pisarz, dziennikarz, felietonista, a także komentator sportowy i telewizyjny. Swoją popularność zawdzięcza książce Niezapomniana lekcja życia. Wtorki z Morriem. Jego następna powieść- Pięć osób, które spotykamy w niebie okazała się bestsellerem i doczekała się w 2003 roku adaptacji filmowej.

Eddie jest starszym panem, pracownikiem wesołego miasteczka o nazwie Rubyland. Zajmuje się tam konserwowaniem wszystkich urządzeń i czuwaniem nad bezpieczeństwem. Poznajemy go w chwili osiemdziesiątych trzecich urodzin, gdy pozostało mu niespełna pięćdziesiąt minut życia. Eddie oczywiście niczego złego nie przeczuwa. Spędza ten dzień jak każdy inny. W końcu ginie w wypadku, próbując uratować małą dziewczynkę przed spadającym, urwanym wagonikiem kolejki. Śmierć nie jest jednak końcem, ale początkiem wędrówki Eddiego...

Po śmierci Eddie trafia do nieba. Nie jest to jednak rajski ogród, pełen owoców i drzew, ale miejsce, gdzie poznaje się prawdę o swoim życiu. Na początku wędrówki staruszek dowiaduje się, że spotka w niebie pięć osób, które pomogą mu zrozumieć sens jego istnienia.

Eddie niczego w swoim życiu nie dokonał, nic szczególnego nie osiągnął. Jego życie toczyło się dookoła wesołego miasteczka. Z bierną akceptacją przyjmował to, co przynosił mu los. Na początku marzył, by przeżyć życie inaczej. Później był zbyt zrezygnowany i rozczarowany, żeby cokolwiek zmieniać. Osoby spotkane w niebie są w jakiś sposób związane z jego egzystencją i udzielają mu pewnego rodzaju lekcji. Spotkani w niebie ludzie pozwalają Eddiemu zrozumieć, jaki sens miało jego życie. Bohater pozbywa się uczucia bezużyteczności, jakie towarzyszyło mu w ostatnich latach i pojmuje, że wszystko co robił oraz to, kim był miało swoją przyczynę.

Gdy jesteśmy młodzi często mamy wielkie marzenia i plany. Nagle po 30-stu, czy 40-stu latach budzimy się i zastanawiamy, co takiego udało nam się osiągnąć.? Okazuje się, że dziecięce marzenia się nie spełniły. Nie zajmujemy sie niczym szczególnym, nie robimy nic ważnego. Nasze życie toczy się z dnia na dzień, zawsze tak samo. Codziennie pokonujemy trudności i rozwiązujemy problemy, ale co z tego?  Jaki to ma właściwie sens? Mitch Albom próbuje odpowiedzieć na wszystkie te pytania. Roztacza przed czytelnikiem optymistyczną wizję nieba. Jest to miejsce, które każdy może wykreować na własny sposób. A co najważniejsze, niebo pozwala osiągnąć wieczny spokój, bo daje nam pojęcie o całej prawdzie naszego życia. Okazuje się, że ludzkie losy są ze sobą splecione i nic co robimy nie pozostaje bezcelowe. Dzięki temu każde ludzkie życie jest ważne.

Książkę czyta się szybko, jest pisana prostym językiem, bez zbędnego moralizatorstwa. Niektórzy mogą zarzucać jej banalność, ale ja uważam, że jest to celowy zabieg autora. Próbuje on wyjaśnić trudne kwestie, dlatego nie jest potrzebne dodatkowe utrudnianie odbioru. Ja osobiście lubię książki w których trzeba sobie samemu dopowiedzieć niektóre rzeczy, gdzie nie wszystko jest podane na tacy, tutaj niestety wszystko jest przewidywalne i nie ma żadnego zaskoczenia. Za to minus, ale w końcu nie jest to kryminał :) Ogólnie polecam, chociaż już kiedyś czytałam tą książkę i należy ona do takich, które łatwo i szybko się czyta, ale też łatwo i szybko się o nich zapomina.

"Niebo można znaleźć w miejscach najbardziej nieoczekiwanych".

Moja ocena: 4/6

4 komentarze:

  1. Bardzo chciałabym tę książkę przeczytać. Od roku na nią poluję, ale nawet jeżeli jest w księgarni (merlin/empik), to po zamówieniu przychodzi informacja, że jednak książka jest niedostępna. Nie wiem o co im chodzi, ale jak tylko dorwę "Pięć osób, które.." to od razu przeczytam:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzieś juz się spotkałam z recenzją tej książki i pamiętam, że bardzo chciałam ją przeczytać, ale zupełnie o niej zaopmniałam. Teraz muszę sobie gdzieś ją zapisać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mnie zachęciłaś do tej książki :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Będę poszukiwać. Myślę, że warto ;]

    OdpowiedzUsuń