środa, 25 maja 2011

Naga- Izabela Szolc


Izabela Szolc- autorka przede wszystkim literatury fantastycznej. Debiutowała w styczniu 1997 opowiadaniem Watykan opublikowanym na łamach czasopisma Nowy Talizman. Swoje felietony i opowiadania publikuje w magazynie literackim Bluszcz. Jest nauczycielką kreatywnego pisania w szkole Pasja pisania.


Przyznaję, że rzadko czytam opowiadania. Jak dla mnie, zawsze za szybko się kończą. Wolę raczej powieści. Są większe objętościowo i dzięki temu mam możliwość dokładnie poznać bohaterów, razem z nimi przeżywać ich losy, cieszyć się i płakać. W opowiadaniach jednak, przynajmniej według mnie, chodzi o coś zupełnie innego. Nie są tu najważniejsi bohaterowie czy porywająca akcja, ale uczucia i emocje.  Naga jest zbiorem takich właśnie opowiadań. Każda historia jest inna i w każdej poznajemy zupełnie nową postać. Bohaterkami są tu kobiety- matki, żony, kochanki, wdowy. Dzięki tak wielu portretom możemy oglądać kobiecość za każdym razem z innej perspektywy. Na chwilę widzimy świat oczami kobiet samotnych, zgwałconych, nieszczęśliwych, czy oszukanych. Ich emocje są miejscami niemal namacalne.

Okładka i tytuł książki wydają się niemniej ważnym elementem niż sama treść. Okładka, choć nie przypadła mi do gustu, w doskonały sposób odzwierciedla sens opowiadań. Postać nagiej kobiety z aureolą oraz różne przedmioty „pchające się” do jej głowy podkreślają dualizm kobiecej natury i wielość jej odcieni. Nie ma sensu opisywać każdej z historii po kolei- każda z nich dotyczy innej kobiety. Każda z tych kobiet odgrywa w życiu jednocześnie kilka ról, które rodzą nowe emocje i odczucia. Tytułu- Naga nie można interpretować dosłownie. Nie chodzi tu o nagość fizyczną, ale duchową. W każdym opowiadaniu bohaterki obnażają swoją duszę, próbują wyrazić co czują i odkrywają przed nami jakąś cząstkę siebie.

Ciężko mi ocenić tę książkę. Podoba mi się język pisarki. Duże wrażenie zrobiły na mnie niektóre opowiadania, szczególnie te początkowe, natomiast im dalej, tym miałam większy niedosyt. Fabuła wydawała mi się miejscami zbytnio odsunięta na dalszy plan. Autorka, choć z początku wzbudziła we mnie zachwyt, później zawiodła. Niektóre historie wydały mi się trochę niewiarygodne, a wręcz wymuszone. Kobiecość, choć postrzegana z różnych perspektyw, jest zbyt jednostronna. Chciałabym odkryć bohaterki, nie patrząc na nie przez pryzmat stereotypów. Jednym słowem książka jest całkiem dobra, ale… Czegoś mi w niej zabrakło i poszukam tego na pewno w innych pracach tej autorki.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa AMEA za co bardzo dziękuję.

Moja ocena: 4/6

5 komentarzy:

  1. Brzmi ciekawie, więc jak nadarzy się okazja, z przyjemnością z niej skorzystam i przeczytam:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też czytając miałam wrażenie, że opowiadania są nierówne, a niektóre nawet wymuszone, jakby na siłę, tak, że trudno je poczuć
    chociaż całość oceniam pozytywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi bardzo interesująco - ale z opowiadaniami tak to już chyba bywa, że często są nierówne, przynajmniej ja ostatnio natrafiam na takie pozycje...?

    OdpowiedzUsuń
  4. Również nie jestem fanką opowiadań, z tych samych powodów, jednak myślę, że warto dać im szansę. Jeśli gdzieś trafię na ten zbiór - na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzadko czytam, ale one mają to do siebie, że można przerwać czytać w każdym momencie i sięgnąć gdy znowu ma się czas.

    OdpowiedzUsuń