środa, 9 listopada 2011

Światła września - Carlos Ruiz Zafón

Carlos Ruiz Zafón - hiszpański pisarz, urodzony w 1964 w Barcelonie, debiutował powieścią Książę Mgły. Wydał w sumie cztery książki dla młodzieży, jednak światowy rozgłos przyniósł mu Cień wiatru, skierowany do starszych czytelników.

Tym razem Zafón przenosi nas do roku 1936. Poznajemy Simone Sauvelle, której mąż po  kilku miesiącach zmagań z chorobą umiera, zostawiając żonę z długami i dwójką dzieci, Irené i Dorianem. Nieoczekiwanie kobieta dostaje bardzo atrakcyjną ofertę pracy w małym miasteczku Błękitna Zatoka, położonym w Normandii. Od tej pory Simone ma zarządzać rezydencją niejakiego Lazarusa Janna, wynalazcy i fabrykanta zabawek. W głębi serca liczy też, że w tym malowniczo położonym miasteczku uda jej się uciec od smutnych wspomnień. Czy jednak rzeczywiście los w końcu się do niej uśmiechnął?

Już podczas pierwszej wizyty rezydencja Cravenmoore wydała się rodzinie Sauvelle bardzo mroczna i tajemnicza. Budziła w nich niewytłumaczalny niepokój, a wręcz grozę. Na szczęście wrażenie to szybko zostało zatarte przez bardzo przyjazne usposobienie Lazarus, który okazał się niezwykle miłym gospodarzem. Nikt nawet nie podejrzewał, że jego dom kryje w sobie niebezpieczne moce, które raz uwolnione, będą próbowały zniszczyć szczęście i spokój wszystkich, którzy znajdą się w pobliżu.

Światła września można zaliczyć do książek na tak zwany jeden wieczór. Czyta się ją szybko i z ciekawością. Autor buduje napięcie powoli i stopniowo. Akcja na początku toczy się spokojnie swoim rytmem po to, by pod koniec przyspieszyć i jeszcze bardziej wciągnąć czytelnika w ten mroczny i pełen  demonicznych mocy świat. Jedyne, co mi przeszkadzało podczas czytania to nieodparte wrażenie, że skądś już tę historię znam. Pewnie wynika to z tego, że autor niczym mnie tutaj nie zaskoczył. Wszystko było przewidywalne, jakby toczyło się według utartego schematu.

Domyślam się, że większość osób zdecyduje się na Światła września głównie z uwagi na sławę autora. Moim zdaniem książka jest po prostu dobra. Nie powaliła mnie na kolana, jednak wieczór z nią spędzony zaliczam raczej do udanych. Polecam przede wszystkim fanom Zafóna.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa MUZA za co bardzo dziękuję.

Moja ocena: 4/6

17 komentarzy:

  1. Właśnie czytam :) Zafona uwielbiam od roku 2008 kiedy to po maturze dorwałam "Cień Wiatru" :D
    Nie jestem jeszcze nawet w połowie tej książki, ale bardzo mi się spodobała (choć część pomysłów podobna do tych w częściach poprzednich, to jednak zaskakuje i inne wykonanie)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez uwielbiam Zafona i nie mogę się już doczekać, kiedy zacznę czytać "Światła września"

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja właśnie nie potrafię przekonać się do Zafona a to za sprawą ,,Cienia Wiatru''. Próbowałam go czytać i za każdym razem po paru stronach odkładałam na półkę. Nie moja bajka, nie mój styl, dlatego i tę pozycje chyba także sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam 'Cień wiatru', przypadł mi do gustu, teraz pora zapoznać się z innymi powieściami Zafona:)
    Szkoda, że trochę przewidywalna, ale skoro to lektura na jeden wieczór, to dlaczego nie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Fanka Zafona? Obecna :)
    Mój musowy czytelniczy zakup :) Ale poczekam na jakąś fajną promocję, tym bardziej, że poprzednia książka "Pałac Północy" wciąż czeka nieprzeczytana...

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka świetna i warta przeczytania. Mi bardzo się spodobała:)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja właśnie na nią czekam, mam nadzieję, że się w końcu doczekam. Chcę ją przeczytać bardzo, ze względu na fakt, że poprzednie powieści Zafona, które czytałam, bardzo mi się spodobały ("Cień wiatru" i "Gra Anioła") - zobaczymy jak będzie ze "Światłami września" ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytam na pewno, dlatego wolałam się nie sugerować Twoimi wrażeniami. Wrócę za jakiś czas, gdy sama już będę wiedzieć co i jak.
    I też jestem dorosłą fanką Harryego Pottera. ;)
    Zapraszam również do mnie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jeszcze nie znam autora, mało czytam z sensacji, bo to chyba ten gatunek ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie ta książka jak każda inna tego autora zachwyciła

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio ją gdzieś widziałam.
    W końcu muszę się zabrać za tego autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam niedawno 'Księcia mgły' i byłam nią zachwycona, więc po tę książkę też bardzo chętnie sięgnę! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To będzie moje pierwsze spotkanie z Zafonem i już nie mogę się doczekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak dotąd przeczytałam tylko dwie książki Zafóna, które szczególnie mnie nie zachwyciły. Były po prostu dobre, fajne, ciekawe. Planuję jednak przeczytać "Pałac północy", a później może "Światła września".

    OdpowiedzUsuń
  15. ja uwielbiam Zafona, więc pewnie sięgnę i po tą pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  16. To była moja pierwsza książka tego autora i na pewno nie ostatnia:)

    OdpowiedzUsuń
  17. z mlodziezowych pozycji tego autora polecam Palac Polnocy, moim zdaniem zdecydowanie lepszy. sama juz ostrze pazury na najnowsza ksiazke Zafona ;-)

    OdpowiedzUsuń