czwartek, 27 grudnia 2012

Lato - John Maxwell Coetzee


John Maxwell Coetzee - pisarz południowoafrykański, dwukrotnie otrzymał Nagrodę Bookera, w 2003 roku został uhonorowany Literacką Nagrodą Nobla.

„Nasze życiowe historie mamy prawo konstruować sami wedle własnych upodobań, umieszczając je w ramach rzeczywistości, a nawet poza jej granicami.”

Lato to kolejna autobiograficzna powieść Cotzee’ego po Młodości i Chłopięcych latach. Dwóch pierwszych części niestety nie miałam okazji przeczytać, ale pomimo tego postanowiłam sięgnąć po ostatnią, zamykającą cały cykl, powieść.

Lato nie jest typową autobiografią i Cotzee nie jest tutaj narratorem. W książce pojawia się postać dziennikarza podejmującego próbę spisania biografii Cotzee’ego, który na potrzeby powieści uśmiercił samego siebie. Dziennikarz dysponuje osobistymi notatkami pisarza oraz wywiadami przeprowadzonymi z osobami, które odegrały ważną rolę w życiu pisarza. Głównie są to kobiety. W ich historiach Cotzee występuje zawsze jako mężczyzna bardzo skryty, zamknięty w sobie, chłodny i niezdolny do nawiązywania bliskich związków z kobietami. Przez tą trudność w okazywaniu uczuć robi wrażenie niedostępnego intelektualisty, chłodnego, wręcz odpychającego samotnika. Żadna z kobiet nie uważa go za wielkiego pisarza, obdarzonego niezwykłym talentem.

„Nie był człowiekiem z krwi i kości. Być może dobrze pisał, może miał talent do słów (…) ale czy faktycznie był wielkim pisarzem? Moim zdaniem talent do słów nie wystarczy, żeby nim być. Trzeba być także wielkim człowiekiem. A on był kimś małym, nieważnym.”

Lato, jak już wspomniałam, nie jest typową autobiografią, a w pewnym sensie eksperymentem. Do samego końca nie możemy być tak naprawdę pewni, czy to co przeczytaliśmy jest prawdą, czy jedynie fikcją literacką.

„A co, jeśli my wszyscy, jak pan mówi, tworzymy fikcję? Jeśli bezustannie wymyślamy historię naszego życia? Dlaczego to, co powiem panu o Coetzeem, miałoby być bardziej wiarygodne od tego, co on sam mówi o sobie?”

Nie sposób nie zadać sobie pytania czy to, jak nas postrzegają inni składa się na prawdziwy obraz naszej osoby? Na ile wiarygodny i prawdziwy jest sam Cotzee w tej książce? Trudno powiedzieć.

Przyznam, że Lato wzbudziło we mnie raczej mieszane uczucia. Nie porwała mnie ta książka, nie czytałam jej z zapartym tchem, chwilami brakowało nawet zaciekawienia, ale trzeba przyznać, że sam pomysł uważam za oryginalny i ciekawy. Komu polecam? Na pewno wielbicielom noblisty oraz powieści biograficznych. Obawiam się, że wszyscy pozostali mogliby się tą książką rozczarować. Ja sama raczej nie sięgnę po wcześniejsze dwie części cyklu.

Moja ocena: 3/6

17 komentarzy:

  1. Jakoś nie porywają mnie nobliści, tylko tych bardzo znanych pisarzy i noblistów równocześnie czytam.)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po każdej książce Coetzee mówię sobie, że to już ostatnia... Ale z czasem sięgam po kolejne i kolejne. Z pewnością dam szansę i tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ocena nie jest taka wysoka. Ale jakbyś nie wiem jak zachwalała tę książkę to i tak odpuściłabym sobie tę autobiografię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety zupełnie nie dla mnie. Zatem pass.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach książki tego autora. Zobaczymy jaka będzie moja opinia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam, że sama rzadko czytuję biografie. Częściej podrzucam je siostrze (w ramach prezentu lub podpowiedzi co może wypożyczyć). Ona uwielbia zanurzać się w świat innych, ale jednak prawdziwych ludzi. Myślę, że tą nietypową pozycję autobiograficzną też mogę jej polecić ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam "W sercu kraju" i akurat ta pozycja bardzo przypadła mi do gustu. "Lato" mam w planach. Mam nadzieję, że spodoba mi się bardziej niż Tobie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj nie znam, ale ta pozycja może być interesująca ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam w planach książki tego autora, jednak cykl autobiografii raczej sobie odpuszczę. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Faktycznie sam pomysł bardzo oryginalny, szkoda tylko, że autor go nie wykorzystał, bo na pewno gdyby książka była ciekawsza, bardziej pasjonująca, byłaby o wiele lepsza.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czuję, że mnie też by ta książka nie porwała.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam kilka książek tego pisarza w swojej biblioteczce, które czekają na możliwość przeczytania. Szkoda, że czasu ostatnio mam coraz mniej:(

    OdpowiedzUsuń
  14. Szkoda, że książka nie sprawiła Ci przyjemności - ja ostatnio trafiam na bardzo średnie lektury, brakuje mi czegoś wyjątkowego. Mam nadzieję, że nasze następne lektury będą ciekawsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie przepadam za takimi książkami, a poza tym, to ostatnia część, więc na razie raczej po nią nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń