Stefan
Czerniecki - kartograf, dziennikarz, ale przede wszystkim podróżnik zakochany w
Ameryce Południowej.
Dobra
książka podróżnicza to taka, po przeczytaniu której masz ochotę spakować plecak
i wyruszyć przed siebie. Taka, która sprawia, że chcesz odkrywać i podziwiać
nieznane dotąd zakątki świata, chłonąć ich atmosferę i utrwalać w pamięci na
zawsze. Właśnie taka jest książka Stefana Czernieckiego - inspirująca, pełna
pasji i wciągając już od pierwszej strony.
Czerniecki
zabiera nas na fantastyczną, ale też pełną niebezpieczeństw wyprawę do Ameryki
Południowej, a konkretnie do Peru i Ekwadoru. Nasza podróż zaczyna się w Limie -
jednej z najbardziej ekspansywnych aglomeracji świata. Miasto otaczają osiedla
nędzy, a imigrantów szukających nadziei na lepsze jutro wciąż przybywa. My
jednak ruszamy dalej, by zobaczyć między innymi jeden z siedmiu cudów świata -
Machu Pichcu oraz podziwiać piękne, majestatyczne andyjskie szczyty. Nie
obejdzie się bez przejażdżki załadowanym po brzegi busikiem, do tego zostaniemy
obrabowani i porwani, ale w końcu szczęśliwie dotrzemy do Ekwadoru. Tam czekają
nas kolejne atrakcje - Aleja Wulkanów, bazar w Otavalo i na sam koniec bliskie
spotkanie z wężem koralowym. Jedno jest pewne - będzie się działo.
Cisza
to książka, od której nie sposób się oderwać. Czerniecki ma niesamowity talent
do snucia opowieści. To właśnie lekkie pióro autora, jego gawędziarski styl i
poczucie humoru sprawiają, że z każdą kolejną stroną mamy ochotę na więcej i
więcej. Bardzo podoba mi się, że Czerniecki nie przedstawia samego siebie jako
wielkiego podróżnika, co to już wszystko w życiu widział i wszystko wie. Wprost
przeciwnie - nie ukrywa, że podczas podróży pewne sytuacje były dla niego
nowością, nie raz poczuł się zdziwiony, czy zaskoczony w zetknięciu z lokalną
kulturą i zwyczajami. To wszystko sprawia, że staje się on jeszcze bliższy
czytelnikowi, a jego wędrówki śledzimy z jeszcze większym zainteresowaniem. Na
sam koniec muszę jeszcze wspomnieć o wspaniałej szacie graficznej - twarda
oprawa, świetnej jakości papier i mnóstwo przepięknych fotografii. Po raz
kolejny książka z serii Biblioteka Poznaj Świat mnie nie zawiodła, po raz
kolejny przeniosła mnie na chwilę w odległy, egzotyczny świat, a takie podróże
długo się pamięta. Bez wahania sięgnę po kolejne tytuły z tego cyklu, chociażby
po inną książkę Czernieckiego - Dalej od Buenos.
Moja ocena: 5,5/6
Rzadko czytam książki podróżnicze, bo miałabym za często pęd do wolności i przygód, a mam za dużo obowiązków tutaj :-)
OdpowiedzUsuńOd dawna chcę przeczytać tę książkę, muszę jej koniecznie poszukać:)
OdpowiedzUsuńNie lubię ludzi, którym się wydaje, że wszystko wiedzą;) Dlatego tym bardziej poczułam sympatię do autora;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki podróżnicze. W szczególnościa takie, które przenoszą mnie w inny świat.
OdpowiedzUsuńKsiążki podróżnicze bardzo lubię, szczególnie z tej serii. Książkę tego autora również mam w planach :)
OdpowiedzUsuńCzaję się na tę książkę, bo "Dalej od Buenos" czytałam parę lat temu i bardzo mi się podobała. A pamiętam, że była wtedy zima, a ja miałam po południu zajęcia na uczelni :P
OdpowiedzUsuńA mnie, niestety, książki podróżnicze zbyt nie pasjonują. Może zdecydowanie za mało ich przeczytałam, by móc odnaleźć w nich ten specyficzny urok.
OdpowiedzUsuńA ja czytałam "Dalej od Buenos" i z czystym sumieniem mogę ją polecać. W ogóle - autor jest mega sympatyczną, pozytywną i szeroko uśmiechniętą osobą. Uwielbiam takich ludzi!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki podróżnicze, więc myślę, że kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie przepadam za tego typu literaturą - na razie.
OdpowiedzUsuńTak samo jak ja, ale może kiedyś zacznę czytać tego typu literaturę.
UsuńW całym moim życiu czytałam jedynie jedną książkę podróżniczą i całkiem miło mi się czytało, ale na dzień dzisiejszy jakoś nie pragnę bardziej zagłębiać się w ten gatunek literacki.
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać o tej książce, uwielbiam dobre gawędy o podróżach:)
OdpowiedzUsuńRaczej nie przepadam za książkami podróżniczymi, więc sobie odpuszczę :]
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, teraz na książkę Cejrowskiego czekam :)
OdpowiedzUsuń