Bettina Belitz - niemiecka pisarka, autorka książek młodzieżowych, dziennikarka. W Polsce ukazała się jak dotąd jedna jej książka- Pożeracz snów, która jest pierwszą częścią trylogii.
Ellisabeth Sturm poznajemy w chwili, kiedy razem z rodzicami przeprowadza się z Kolonii do niewielkiej wioski położonej w westerwaldzkich lasach. Chociaż okolica jest piękna i niezwykle spokojna, to przyzwyczajona do życia w wielkim mieście Ellie czyje się tutaj jak na wygnaniu. Zaklimatyzowanie się w nowym środowisku wcale nie jest takie łatwe. Z trudem przychodzi jej też nawiązywanie znajomości, przez co w nowej szkole postrzegana jest jako wyniosła, wielkomiejska panienka, gardząca ludźmi z prowincji. W rzeczywistości jest jednak zwyczajną, wrażliwą dziewczyną, która z każdym dniem czuje się coraz bardziej samotna i zagubiona.
Nudę i monotonię życia Ellie przerywa pojawienie się tajemniczego nieznajomego, który ratuje ją podczas burzy. Jak się później okazuje jest nim przystojny i niezwykle intrygujący Collin Blackburn. Od początku wzbudza w niej niepokój, jednak z drugiej strony jego nieco mroczny charakter przyciąga ją jak magnes. Z każdym dniem dziewczyna jest nim coraz bardziej zafascynowana, zaczynają ja też nawiedzać dziwne sny, coraz częściej traci poczucie rzeczywistości. Czy ma to jakiś związek z Collinem i czy Ellie może czuć się całkowicie bezpieczna?
Książki z gatunku paranormal romance nie należą do moich ulubionych i szczerze mówiąc bardzo rzadko po nie sięgam, ale Pożeracz snów od razu przyciągnął moją uwagę. Jest to głównie zasługa przepięknej, pobudzającej wyobraźnię okładki i wielu pozytywnych recenzji. Po lekturze mam jednak mieszane odczucia. Akcja toczy się tutaj niespiesznie, w niektórych momentach autorka niepotrzebnie według mnie ją rozwleka. Może miała na celu wprowadzenie czytelnika w odpowiedni klimat powieści, ja niestety poczułam się przez to lekko znudzona. Na szczęście gdzieś w połowie książki akcja przyspieszyła i napięcie wzrosło. Z coraz większą ciekawością śledziłam rozwój znajomości Ellie i Collina. Polubiłam główną bohaterkę, chociaż początkowo jej postać trochę mnie drażniła. Wątek miłosny może jest trochę naiwny, ale przedstawiony w nienachlany sposób. Niewyjaśnione sny Ellie w których granice rzeczywistości coraz bardziej się zacierają podsycają tajemniczy klimat i wprowadzą do fabuły magiczny, oniryczny nastój. Całość napisana jest lekkim, plastycznym językiem, a odbiór całej historii dodatkowo ułatwia pierwszoosobowa narracja. Podsumowując, książkę ogólnie uważam za całkiem udaną i chociaż nie powaliła mnie na kolana, to ma w sobie coś, co sprawa, że mam ochotę przeczytać kolejne tomy tej trylogii.
Moja ocena: 4,5/6
Jeszcze nie czytałam, choć już od jakiegoś czasu planuję wypożyczyć. Również nie lubię książek paranormal romance, zawsze powiela się schemat- jakaś zagubiona dziewczyna, tajemniczy ( oczywiście niezwykle przystojny ) chłopak, który skrywa jakiś sekret.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Karlą apropo schematów w paranormal romance ;) aczkolwiek tę książkę lubię, jakoś tak... wydaje się bardziej nieprzewidywalna :d nawet nie wiedziałam, że to trylogia będzie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie na niuska ;>
Czytałam i najpierw nie mogłam się wciągnąć. Męczyłam książkę i męczyłam, wszelkie opisy mnie nudziły. Jednakże stopniowo zaczęłam być wciągana w świat Pożeracza snów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ja właśnie też umieściłam swoją opinię na temat książki. Mi się ona bardzo podobała ;) A Colin... ah ;p
OdpowiedzUsuńHmmm... no nie wiem ;/ Jeśli wpadnę na nią w bibliotece, najpewniej nie będę mogła się oprzeć, jednak sama nie zrobię pierwszego kroku... Trochę odstraszają mnie co poniektóre opinie :)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, nie wiem. Jak na razie nie mam na nią ochoty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na dobry początek blogowego recenzowania organizujemy konkurs. Do wygrania kilka fajnych książek. Zapraszamy do wzięcia udziału:) http://potwornie-wciagajace.blogspot.com/2012/03/konkurs.html
OdpowiedzUsuńNie mój gatunek, a i fabuła nie wydaje mi się specjalnie interesująca, więc sobie zdecydowanie tę pozycję odpuszczę. Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka już za mną i przypadła mi do gustu. Mam nadzieję, że będzie kontynuacja, ponieważ zakończenie jest otwarte:))
OdpowiedzUsuńNa razie czeka na półce :)
OdpowiedzUsuńDo tej książki zabieram się już hoho jak długo xD Muszę w końcu przeczytać
OdpowiedzUsuńMasz racje okładka jest nieziemska, no ale mam mieszane uczucia co do ksiązki ! :D Zapraszam do mnie na recenzję filmu "Lektor", który wczoraj można było zobaczyć w TV ! :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo nietypowy paranormal. Czytałam wszystkie trzy tomy w oryginale, każdy kolejny coraz grubszy, notabene, i polecam ze szczerości serca. Wiele wątków wyjaśni się zresztą dopiero w ostatniej części. Mimo oczywistych aluzji do najbardzej znanego cyklu wampirozowego ta trylogią ma naprawdę głębię.
OdpowiedzUsuńOd dawna mam tą książkę w planach, nawet w tych bliższych. Poza tym bardzo ciekawią mnie wszystkie książki z gatunku paranormal romance :D
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu kupiłam, jednak jeszcze nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńMam baaardzo wielką ochotę na tę książeczkę ;)
OdpowiedzUsuńDobra, ale jak dla mnie bez jakiegoś zbytniego szału ;) Ale bardzo mi się podobała ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie sięgam zbyt często po książki z tego gatunku, a kiedy już to robię, traktuję je jak typowe "poprawiacze humoru" :) O tej lekturze już słyszałam. Jeśli kiedyś wpadnie mi w ręce, przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do tej książki. Może zajrzę.
OdpowiedzUsuńSłyszałam same dobre recenzje odnośnie tej książki. Tym bardziej mnie cieszy to, że i Tobie książka przypadła do gustu. Muszę ją wreszcie zdobyć! Najwyższy czas.
OdpowiedzUsuńCzytałam dość dawno i choć z początku mnie męczyła to ogólnie mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńMimo pozytywnych recenzji, raczej po nią nie sięgnę. Nie wydaje się niczym wyróżniać,a fabuła jest dosyć banalna.
OdpowiedzUsuńFaktycznie: zarówno okładka jak i tytuł przyciągają. Szkoda, że fabuła tak banalna.
OdpowiedzUsuńFalka
To fakt okładka jest bardzo ciekawa i zachęcająca i mimo, że powinnam już "wyrosnąć" z takich fantazyjnych książek to jednak od czasu do czasu lubię coś takiego przeczytać i po tą mimo wszystko z chęcią bym sięgnęła :)
OdpowiedzUsuń