sobota, 5 maja 2012

Biuro Wszelkiego Pocieszenia - Wojciech Zimiński


Wojciech Zimiński - dziennikarz radiowy i telewizyjny. Od wielu lat związany z Programem III Polskiego Radia. Widzom TVN24 znany przede wszystkim z programu Szkło Kontaktowe.

Biuro Wszelkiego Pocieszenia to zbiór felietonów Wojciecha Zimińskiego od wielu lat emitowanych na antenie radiowej Trójki. Autor porusza w nich prozaiczne tematy, nawiązuje do problemów z jakimi spotykamy się na codzień. Chociaż najczęściej pisze o rzeczach, które go denerwują, to jego teksty mają z założenia nas rozweselać, bo przecież nie ma tego złego... A jak pisze Artur Andrus we wstępie do książki "...wiadomo, że czujemy się lepiej ze świadomością, że ktoś inny ma równie źle jak my albo gorzej od nas".

Zimiński jest uważnym obserwatorem otaczającej nas rzeczywistości, potrafi na różne sprawy spojrzeć krytycznym okiem, ale jego spostrzeżenia zawsze zawierają szczyptę humoru. W swoich felietonach podkreśla absurdy codzienności, w prześmiewczy sposób pisze o naszych największych narodowych przywarach, głośno mówi o rzeczach, które go bawią, zastanawiają, denerwują, czy dziwią.

Książkę czyta się niesamowicie szybko. Felietony są krótkie i w każdej chwili można przerwać lekturę, po czym wrócić i zacząć w dowolnym miejscu. Autor pisze o sprawach bliskich każdemu z nas, wiele razy czułam się tak, jakbym czytała o własnych problemach. Podobało mi się, że spostrzeżenia i przemyślenia Zimińskiego chociaż często do bólu trafne, są podane w zabawny sposób. Inteligencja i błyskotliwość autora, zaprawiona odrobiną ironii i dowcipu tworzą doskonałą mieszankę. Moją uwagę zwróciło też wydanie książki. Zabawne rysunki, limeryki i różnorodna czcionka doskonale nawiązują do klimatu całej publikacji.

Dla niektórych słabą stroną książki może się okazać jej budowa. Nie znajdziemy tu rozdziałów, felietony nie są poukładane tematycznie, każdy dotyczy czegoś innego i nie nawiązuje w żaden sposób do poprzedniego. Mnie jednak taki, nazwijmy to, chaos zupełnie nie przeszkadzał. 

Podsumowując, Biuro Wszelkiego Pocieszenia jest doskonałą lekturą do poczytania na dobry początek dnia albo kiedy potrzebujemy małej dawki humoru. To o czym przeczytaliśmy, szybko zatrze się w pamięci, ale przynajmniej na chwilę poprawi nam nastrój.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa HELION za co bardzo dziękuję.

Moja ocena: 4/6

19 komentarzy:

  1. No proszę, gdyby nie Twoja recenzja to z pewnością bym o tej książce nie usłyszała a tak to jestem nią nawet zainteresowana! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mie chaos nie przeszkadza, jestem całkowicie zakochana w "Zapiskach na pudełku od zapałek" Eco, którego budowa jest podobna. Do tego każdy, kto widział mój pokój stwierdzi to samo, więc podsumowując - jestem co najmniej zaintrygowana :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście zapowiada się ciekawie ;) Dawno nie czytałam felietonów, wiec tym bardziej chętnie sięgnę po książkę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląda ciekawie, bynajmniej ja nie gustuję w podobnych książkach
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jednak nie gustuję w tego typu literaturze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiedziałam, że Pan Wojciech ma swoją książkę:) Lubię słuchać jego niewymuszonych felietonów dlategoteż z chęcią przeczytała bym jego ksiązkę.
    Swoją drogą ostatnimi czasy na rynku wydawniczym mamy istny wysp książek o redaktorach lub redaktorów Trójki (np. Zimiński, Mann, Niedźwiedzki, Andrus).

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za komentarz na blogu. Oczywiście, że powinnaś zacząć Igrzyska Śmierci - jest to książka, która powinna przypaść ci do gustu :3 Częsciowy happy end zaraz przysłaniają kolejne problemy a widzę, że nie przepadasz za szczęśliwymi zakończeniami. Poza tym jest to bardzo życiowa książka. polecam :d Co do twojej recenzji, nie przepadam za tego typu lekturami, więc raczej nie przeczytam :c
    Pozdrawiam serdecznie, Avenix [ExtinctDreams]

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też nie wiedziałam, że taka książka powstała. Fajna rzecz.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej :) Bardzo mi miło, że do mnie wpadłaś ;) Zapraszam częściej.

    Ja dodam Cię do linków i będę odwiedzać, czytać i komentować nowe recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. przydałoby się takowe biuro ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapowiada się ciekawie, więc przy okazji z chęcią sięgnę! :)

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Raczej lektura nie dla mnie, ale nie skreślam jej jednoznacznie póki co. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapowiada się interesująco, poluję na wspomnianego w recenzji Andrusa i Czubaszek, niestety kolejka w bibliotece nie ma końca.

    OdpowiedzUsuń
  14. Raczzej nie moje klimaty...

    OdpowiedzUsuń
  15. zostałaś oTAGowana do blogowej zabawy :)
    szczegóły u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie moja bajka, raczej sobie odpuszczę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie spotkałam się do tej pory z felietonami pana Zimińskiego. Raczej po nie nie sięgnę, jednak wolę inne książki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba jednak nie są to moje klimaty, ale nie skreślam jej od razu. :)

    OdpowiedzUsuń