Christopher
Hadnagy - główny twórca pierwszego modelu socjotechniki, ma doświadczenie w
branży systemów zabezpieczeń oraz IT.
Socjotechnika
stanowi nieodłączny element naszego życia. Praktycznie każdy z nas świadomie,
bądź nieświadomi korzysta z niej na co dzień. Niewielu z nas jednak wie, co tak
naprawdę kryje się pod tym pojęciem. Jak pisze sam autor „prawdziwa
socjotechnika polega na manipulowaniu drugą osobą w taki sposób, aby podjęła
określone działania, które mogą, ale nie muszą leżeć w jej interesie”. Wśród
typów socjotechników wymienia się najczęściej lekarzy, prawników, szpiegów,
specjalistów zajmujących się rekrutacją. W niemal każdej dziedzinie można
odnaleźć przynajmniej niewielkie aspekty omawianego pojęcia.
Cała
książka podzielona jest na dziewięć rozdziałów. Na samym początku znajduje się
definicja socjotechniki, jest też omówiona jej rola we współczesnym społeczeństwie.
W dalszej kolejności można się dowiedzieć na czym polega wchodzenie w rolę oraz
programowanie neurolingwistyczne. Są tu informacje na temat manipulacji i jej
praktycznego wykorzystania. Na uwagę zasługuje także fragment poświęcony
budowaniu porozumienia i wywieraniu wpływu i ta część książki zainteresowała
mnie najbardziej.
Z
pewnością nie jest to publikacja dla każdego. Mogę ja polecić osobom zainteresowanym
taką tematyką, ponieważ autor dogłębnie omówił poruszane zagadnienie. Ja osobiście
do tej pory nie wiedziałam tak do końca czym jest socjotechnika ale lubię żyć
świadomie i poznawać mechanizmy rządzące światem, dlatego wszystkich, którzy czują podobnie zachęcam do
lektury. Autor pisze przystępnym językiem, jednak książkę czytałam dosyć wolno
i poświęciłam jej sporo czasu. Myślę jednak, że warto było dowiedzieć się
czegoś nowego.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa HELION za co bardzo dziękuję.
Moja ocena: 4,5/6
Interesujące. Jak wpadnie mi w ręce, z chęcią przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
mnie raczej taka tematyka niezbyt interesuje, więc po książkę nie sięgnę
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Nie lubie takich wolnych książek, jednak dowiedzieć się coś nowego jest zawsze fajnie :D Zapraszam do mnie na recenzję filmu "Oświadczyny po irlandzku"! :D
OdpowiedzUsuńChyba nie dla mnie ta książka. Nie zaciekawił mnie ten temat
OdpowiedzUsuńTematyka kompletnie nie moja, więc dam sobie spokój tym razem. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuń