piątek, 16 listopada 2012

Droga - Cormac McCarthy


Cormac McCarthy - amerykański pisarz, scenarzysta i dramaturg,  jego powieść Droga została w 2007 roku uhonorowana Nagrodą Pulitzera.

„Stanęli na górskiej przełęczy i patrzyli na wielką otchłań na południu, gdzie jak okiem sięgnąć ciągnęła się spalona kraina, z łach popiołu sterczały poczerniałe sylwetki skał, a kłęby pyłu wzbijały się i przetaczały w dal przez pustkowie. Szlak matowego słońca poruszającego się niewidzialnie za zasłoną pomroki.”

Wyobraźcie sobie jałową, zapomnianą przez Boga krainę. Na horyzoncie nie widać żadnego zwierzęcia, na niebie ani jednego ptaka. Gdzieniegdzie tylko sterczą kikuty obumarłych drzew. Poza tym pustka i cisza. Każdy dzień bardziej szary od poprzedniego. Noce spowite nieprzeniknioną ciemnością. Zimno. Na tle tego ponurego pejzażu dwie postaci - ojciec i syn. Idą na południe, bo tu, gdzie są teraz nie przetrwaliby kolejnej zimy. Po drodze mijają ślady cywilizacji, która kiedyś wydawała się taka niezniszczalna i z której teraz nie pozostało prawie nic. Same ruiny i zgliszcza. A oni idą - zmarznięci, głodni, wycieńczeni. Z zadziwiającą upartością przemierzają tę martwą planetę. Tylko jaki sens ma ich wędrówka skoro świat właściwie przestał istnieć?

Postapokaliptyczny świat stworzony przez McCarthy'ego przeraża. Straszliwy kataklizm zniszczył prawie całe życie na Ziemi. Nie wiemy jednak co dokładnie się wydarzyło. Autor nie napisał nawet kilku zdań, które pozwoliłyby na początku jakoś się odnaleźć. Taki zabieg sprawił, że nagle znajdujemy się w samym środku piekła razem z bohaterami, czujemy się zagubieni i przestraszeni jak oni. Nie znamy ich imion ani wieku. Pozostają anonimowi. Autor jest bardzo oszczędny w słowach. Dialogi są bardzo krótkie, ograniczone praktycznie do minimum, poruszające w swej prostocie. Odniosłam jednak wrażenie, że ta lapidarność ma poetycki wydźwięk i potęguje emocje. Autor w poruszający sposób oddał miłość łączącą ojca z synem. Ich więź wydaje się niemal namacalna. Ogromne znaczenie mają też opisy ponurego, surowego krajobrazu. Powiedziałabym nawet, że McCarthy personifikuje przyrodę. Można ją traktować jak odrębnego bohatera, a nie jedynie jako tło powieści.

Podczas czytania nasuwa się wiele pytań. Zaczynamy się zastanawiać, jak żyć kiedy traci się wszystko, co do tej pory było dla nas oparciem. Czy jest sens wierzyć w jakiekolwiek wartości? Głód, poczucie zagrożenia i chęć przetrwania budzą najprymitywniejsze instynkty. Jak w tym wszystkim zachować człowieczeństwo? A jednak bohaterom się to udało. Dla mnie szczególnie zadziwiająca była ogromna wrażliwość chłopca, który nie znał świata sprzed katastrofy. Wydawało mi się, że powinien być odporny na zło, które go otacza. Tymczasem zachował swoją wrażliwość i nie byłby skłonny wyrządzić komukolwiek krzywdy. Zastanawiał mnie niesamowity upór bohaterów. To, że ciągle szli, mieli jakieś poczucie celu w świecie pozbawionym przyszłości. Czy człowiek instynktownie chce przetrwać i jest w stanie przystosować się do nieludzkich warunków? Jak zachować nadzieję i czy w ogóle warto walczyć skoro śmierć wydaje się najlepszym rozwiązaniem i prawdziwym wybawieniem od tego piekła na ziemi.

Powieść jest mocna, poruszająca i niezwykle smutna. Podejrzewam, że nie każdemu się spodoba. Odradzam czytanie, jeśli szukacie akurat czegoś na poprawę nastroju, bo ta książka może Was wpędzić w prawdziwe przygnębienie. Mnie nie da o sobie długo zapomnieć. Zwłaszcza, że zaraz po przeczytaniu zdecydowałam się obejrzeć ekranizację ze świetnym Viggo Mortensenem w roli ojca. Zdecydowanie polecam :)

Moja ocena: 5/6 


28 komentarzy:

  1. Jedna z najlepszych ksiazek, jakie czytalam. Bardzo dolujaca ksiazka, ale trafila prosto do mojego serca.

    Pozdrawiam cieplo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że kolejna książka, którą będę musiała przeczytać;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedna z moich najukochańszych i moim skromnym zdaniem- jedna z najlepszych w historii lit. ksiażka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o ,,Drodze'' wiele dobrego i widzę, że ty również wyrażasz się o tej książce bardzo pochlebnie. Od dawna już zamierzam poznać dzieła McCarthy'ego, więc chyba teraz jest najlepszy czas, by to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na razie przeczytałam jedynie "Rącze konie" tego autora - książka dobra, aczkolwiek nie podobał mi się styl, którym została napisana. Niemniej jednak mam ochotę na większą ilość powieści McCarthy'ego, a w szczególności właśnie na "Drogę". Lubię takie poruszające powieści, więc to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałem kiedyś o niej napisać parę zdań, ale jakoś zabrakło mi słów ;) Niemniej starczy chyba jedno: warto :)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Droga" to postapokaliptyczny klasyk. Osobisce uwazam ze jest genialna!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. coś mi świta, chyba oglądałam ekranizację, ale tylko fragmentami ;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio słyszałam o niej na języku polskim. Chciałabym przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie napisałaś o tej książce, nie boję się smutny historii, z pewnością sięgnę po "Drogę" :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jedna z nielicznych książek, które przeczytałem w zaledwie 2 dni ;) Uwielbiam ją, jest boska ! Trzyma w napięciu i w ogóle szybko ją się czyta ;> Pozdrawiam i zapraszam do siebie na recenzję filmu "Miłość" :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna, wstrząsająca książka, podobnie jak film.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Widziałam film i nie wiedziałam, co powiedzieć po jego zakończeniu...na książkę mam ochotę, ale muszę znaleźć dla niej odpowiedni moment, bo nie jest to łatwa lektura.

    OdpowiedzUsuń
  14. Moim zdaniem recenzja jest po prostu fantastyczna. Co do książki to nie jestem do końca przekonana. Zdziwił mnie trochę fakt, że czytelnik nie zna imion głównych bohaterów. Widocznie autor miał taki zamierzony cel.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dawno nikt nie pisał o tej książce. Mam ją w planach, jestem jest bardzo ciekawa!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Zaciekawiłaś mnie tą książkę. Może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Może zabrałam się za książki tego pana w złym czasie ale na trzy podejścia do jego książek, trzy z nich kończyły się całkowitym niepowodzeniem. Nie byłam w stanie dobrnąć nawet do połowy książki. Kiedyś na pewno spróbuję znowu, ale na pewno nie nastąpi to w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pochlebne recenzje zachecily mnie do obejrzenia tego filmu, ale moim zdaniem okazal sie sredni...

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. Hmmm czuje, że książka nie jest dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę przyznać, że jakiś czas temu (kilka miesięcy temu) trafiłam na inną recenzję tej książki. I chyba będę musiała po nią sięgnąć, bo coś mi mówi, że powinnam

    OdpowiedzUsuń
  21. Głupia byłam, bo miałam jakiś czas temu wypożyczoną tę książkę z biblioteki, ale nie miałam czasu by ją przeczytać i koniec końców oddałam. Teraz żałuję, bo wiem, że jest to wspaniała lektura. Obowiązkowa dla mola książkowego. Wypożyczę ponownie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mimo że nie należę do fanów takiej literatury, to czytając "Drogę" nie mogłam wyjść z podziwu nad talentem autora. Świetna, poruszająca, niesamowita książka. Przeczytałam ją kilka lat temu, a do dziś dokładnie pamiętam uczucia towarzyszące lekturze.

    OdpowiedzUsuń
  23. Powieści tego typu najczęściej są bardzo mocne i zmuszają do refleksji. Nie sięgam po nie często, ale gdy już to robię, przeważnie jestem baaaardzo zadowolona ;) Postaram się dorwać ten tytuł!

    OdpowiedzUsuń
  24. Pokochałam tę książkę miłością bezgraniczną! W rankingu wszystkich książek, które do tej pory przeczytałam, zajmuje pierwsze miejsce. Genialna, wspaniała!

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo fajna recenzja, Magdo :) ,,Drogi" nie czytałam, ale dwie inne książki McCarthy'ego - ,,W ciemność" i ,,Krwawy południk" zrobiły na mnie całkiem pozytywne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora. Myślę że muszę to zmienić:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mimo dobrej oceny, nie wiem, czy się na nią skuszę. Obawiam się, że mnie znudzi. Chociaż, może kiedyś dam jej szansę albo w ostateczności, obejrzę film :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jedna z moich ulubionych. Linka książka jest lepsza :)

    OdpowiedzUsuń